Od kilku dni jednym z najgorętszych tematów związanych z Bayernem Monachium jest temat możliwego transferu Dusana Vlahovica.
Serbski napastnik jest związany długoterminowym kontraktem z Juventusem, ale kompletnie nieudany sezon sprawia, że Włosi nie mieliby problemów ze sprzedażą swojego napastnika.
Głównym zainteresowanym ma być Bayern Monachium, który wedle doniesień prowadzi już rozmowy z piłkarzem i klubem. Co do możliwego transferu 23-latka, zdaniem Lothara Matthaeusa, reprezentant Serbii pasowałby do FCB, nawet mimo jego słabego okresu jako gracz „Starej Damy”.
− Sam go trochę wciskałem do Bayernu, więc już można się domyśleć, co o nim myślę. Jest nieco tańszy niż inni napastnicy, o których już rozmawiano w Bayernie – powiedział Matthaeus.
− Ale wcześniej strzelał bramki dla Fiorentiny. Sprawy w Juve po prostu nie układały się dobrze, w klubie było też wiele niepokojów związanych z odjęciem punktów. Podobnie jak w Bayernie - im więcej niepokojów, tym gorsze wyniki, tym mniej chęci w zespole. Takie rzeczy obciążają zespół – dodał.
− Myślę, że Vlahovic dobrze pasowałby do Bayernu - pod względem postury, pod względem jakości, którą niewątpliwie wnosi, nawet jeśli ostatnio sprawy nie potoczyły się dla niego najlepiej. Jest napastnikiem, który wie, gdzie jest bramka. Zdecydowanie byłby kimś, o kim warto pomyśleć. Myślę o nim trochę jak o młodym Romelu Lukaku - silny, wysoki, potężny, grający na ścianie, główkujący, który przebija się, który wie, co robić w polu karnym – mówił dalej.
REKLAMA
W dalszej części wywiadu, Lothar Matthaeus odniósł się również do informacji na temat możliwego transferu Declana Rice’a do bawarskiego klubu.
− Thomas Tuchel najwyraźniej zdeklarował, że chce innego typu gracza, następcy Javiego Martíneza, że tak powiem - silnego w grze głową, silnego w pojedynkach, solidnego, nieco innego niż Kimmich, który jest bardziej grającą szóstką. Teraz szukają bardziej agresywnego lidera. Rice ma już spore doświadczenie, Nie na darmo jest kapitanem West Ham United i reprezentantem Anglii – podsumował Lothar Matthaeus.
Komentarze