Już wszyscy żyją meczem ½ Ligi Mistrzów pomiędzy FC Bayernem, a Olympique Lyon. Zwycięzca tego dwumeczu zagra w finale w Madrycie. Do tego jest to pojedynek dwóch wielkich graczy, o których ostatnio bardzo głośno. Z jednej strony Franck Ribery i jego seks afera, a z drugiej Hugo Lloris. Bramkarz Lyonu poprzez swoją grę w tym sezonie w swojej ojczyźnie osiągnął miano świętego – wiele czołowych klubów Europy jest zainteresowanych jego pozyskaniem, także i Bayern.
„Dla mnie jest on najlepszym bramkarzem na świecie” – mówi jego kolega z drużyny Cris na łamach ‘SZ’. Francuski dziennik ‘Figaro’ określił bramkarza mianem ‘Messiego Lyonu’. Wszystko wskazuje na to, że ofensywa Bayernu będzie musiała dziś bardzo mocno się przyłożyć do tego meczu. Czy w przyszłym sezonie będą mieć podobne zadanie rywale Bawarczyków? - tego jeszcze nie wiemy. Na wczorajszej konferencji przedmeczowej bramkarz Lyonu trochę asekuracyjnie wyrażał się co do swojej przyszłości: „Bayern to jeden z czołowych klubów Europy. Nie tylko ze względu na nazwę ale także na infrastrukturę. Ale dziś sprawy mojej osoby są na drugim planie. Jestem teraz częścią pewnego kolektywu, sezon jest jeszcze daleki od zakończenia, a ja daleko od udzielania odpowiedzi co do mojej przyszłości”.
Komentarze