Gwiazdą meczu Bayernu Monachium z Werderem Brema okazał się Sebastian Mielitz. Młody golkiper Werderu w serii rzutów karnych zatrzymał najpierw Francka Riberego, a następnie Bastiana Schweinsteigera.
Bawarczycy już drugi raz w ostatnim czasie musieli przełknąć gorycz porażki w karnych. "Miele" doskonale odrobił lekcje i był przygotowany na takie rozstrzygnięcie.
"W rzutach karnych chodzi o intuicję, ale poprzedniej nocy pooglądalem trochę filmów na youtube" - zdradza 23-latek w rozmowie z reporterem goal.com.
"Przeciwko Cechowi Schweinsteiger również mierzył w lewy, dolny róg. Myślę, że trochę mi to pomogło".
Obrona tego strzału była decydującym momentem spotkania. Dzięki temu zwycięstwu, Werder awansował do finału LIGA total! Cup 2012. Kapitan Bayernu powinien chyba wyciągnąć wnioski z tej lekcji.
Komentarze