Trudno powiedzieć, żeby wczorajszy mecz Bayernu Monachium z AC Milanem należał do emocjonujących. Bawarczycy z dużą łatwością pokonali Włochów 3:0 i już dzisiaj zagrają w finale Audi Cup z Realem Madryt. Największe emocje wzbudziła sytuacja z 21. minuty spotkania, kiedy po faulu Nigela de Jonga, boisko musiał opuścić Joshua Kimmich. Duże pretensje do Holendra miał trener FCB, Pep Guardiola, który w przerwie meczu wdarł się w ostro wymianę słów z zawodnikiem Milanu.
"Futbol to nie taniec i faule są częścią tego sportu. Dlatego też mecze takie jak ten powinny być nazywane sparingami" - bronił swojego zawodnika szkoleniowiec włoskiej drużyny, Sinisa Mihajlovic.
Pep Guardiola jest jednak innego zdania.
"Szkoda Kimmicha. Wygląda na to, że nie będzie mógł zagrać jutro, a możliwe, że wypadnie na dłużej. Z tego powodu powiedziałem kilka słów do De Jonga" - powiedział Guardiola.
Komentarze