Stało się! Po kilku tygodniach przerwy, piłkarze rekordowego mistrza Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka powracają do rywalizacji w rozgrywkach Pucharu Niemiec.
Podobnie jak ostatnio, zespół rekordowego mistrza Niemiec nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania do kolejnego jakże ważnego meczu o stawkę. Już jutro późnym wieczorem piłkarze „Gwiazdy Południa” wkraczają do akcji − ich rywalem w ramach ćwierćfinału DFB Pokal będzie Schalke 04.
Spotkanie na Veltins Arenie w Gelsenkirchen rozpocznie się dokładnie o 20:45. Jak można się spodziewać celem „Bawarczyków” jest oczywiście awans do półfinałów, zwłaszcza że według prasy pojedynek ten ma być jednym z czynników decydujących o dalszej przyszłości 55-letniego szkoleniowca „Gwiazdy Południa”.
Choć ekipa „Die Koenigsblauen” przechodzi ostatnio niemały kryzys, to drużyny z Nadrenii Północnej-Westfalii w żadnym wypadku nie można lekceważyć, zwłaszcza że na szali jest wspomniany już awans. Z sytuacji tej zdają sobie doskonale sprawę piłkarze rekordowego mistrza Niemiec, którzy podchodzą do swoich rywali z szacunkiem.
Faworytem bukmacherów, co nie powinno nikogo dziwić są monachijczycy, którzy z meczu na mecz nabierają rozpędu i prezentują coraz to lepszy futbol. Przekonać się o tym mogli ostatnio między innymi zawodnicy Chelsea FC w Lidze Mistrzów oraz TSG Hoffenheim w Bundeslidze.
Veltins Arena, czyli świątynia S04
Miejscem jutrzejszego szlagierowego starcia w ramach Pucharu Niemiec będzie doskonale nam znana Veltins Arena. Mogąca pomieścić 62.271 widzów arena została zbudowana w latach 1998-2001, zaś łączny koszt budowy stadionu wyniósł ponad 191 milionów euro.
Obiekt na którym swoje spotkanie rozgrywa na co dzień Schalke 04 jest uznawany za jeden z najnowocześniejszych stadionów na świecie – między innymi dzięki rozsuwanemu zadaszeniu oraz murawie boiska wyjeżdżającej dla lepszego naświetlenia na zewnątrz, na ogromnej platformie.
Na Veltins Arena gra nie tylko drużyna „Die Koenigsblauen”, ale i również w przeszłości wielokrotnie odbywały się tutaj pojedynki międzynarodowe – dla przykładu podczas MŚ w 2006 swoje spotkanie rozgrywali tu Polacy, którzy mierzyli się z Ekwadorem. Na stadionie organizowane są ponadto przeróżne wydarzenia sportowe, jak i muzyczne (liczne koncerty).
Flicki flaka serwowana po bawarsku
Bayern Monachium w dalszym ciągu imponuje swoją formą od początku 2020 roku. Z wyjątkiem remisu z RB Lipsk na Allianz Arenie na początku lutego, podopieczni Hansiego Flicka wygrali wszystkie spotkania − wliczając w to rozgrywki Bundesligi, Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów.
Jeśli spojrzymy na statystki mistrzów Niemiec od początku tego roku, to mówimy o 8 zwycięstwach, remisie oraz bilansie bramkowym 32:7. Piłkarze „Dumy Bawarii” z tygodnia na tydzień notują stały progres, rozwijają się nieustannie, zaś ich gra cieszy oko nawet neutralnych kibiców, którzy bardzo chwalą styl i poziom gry Bayernu pod wodzą Flicka.
W ubiegłą sobotę po raz kolejny byliśmy świadkami „flicki flaki” w wykonaniu „Bawarczyków”, którzy rozbili swoich rywali z Hoffenheim aż 6:0. Warto tylko dodać, że po kwadransie gry na tablicy wyników widniał już rezultat 3:0, zaś monachijczycy całkowicie zdominowali i rozłożyli swoich przeciwników na czynniki pierwsze.
Vorsprung ausgebaut! ???? #TSGFCB
— FC Bayern München (@FCBayern) March 2, 2020
Jetzt Fokus auf #S04FCB! ???? pic.twitter.com/cKPasyhd5A
Niewykluczone, że wymiar kary byłby znacznie wyższy, gdyby nie skandaliczne zachowanie kibiców FCB, przez których zawody w Sinsheim dwukrotnie były przerywane. Co prawda mecz został wznowiony po raz drugi, ale zawodnicy obu zespołów na znak protestu całkowicie zbojkotowali resztę spotkania i zaczęli swobodnie wymieniać piłkę między sobą i prowadzić luźne rozmowy. Wracając do bramek − zdobywali je kolejno Gnabry, Kimmich, Zirkzee, Coutinho (dwukrotnie) oraz Goretzka.
− Przykro mi z powodu tego, co się wydarzyło. To nie ma nic wspólnego z piłką. Ci ludzie nie powinni tutaj przychodzić, powinni zostać w domach. Nie zamierzałem ruszać w kierunku trybun, ale byłem bardzo rozczarowany, że coś takiego się wydarzyło. Wszystko czego dokonała Twoja drużyna, zostało zepchnięte na dalszy plan. To sprawia, że jesteś absolutnie wściekły − powiedział po meczu Flick.
REKLAMA
Po sobotnim zwycięstwie mistrzowie Niemiec utrzymali się na fotelu lidera, a nawet zwiększyli przewagę nad RB Lipsk do trzech punktów (RBL zanotowało remis z Bayerem 04). Po rozegraniu dwudziestu czterech kolejek piłkarze „Gwiazdy Południa” mają na swoim koncie 52 punkty. Ogółem ich statystyki prezentują się następująco: 16 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki oraz bilans bramkowy 71:26.
Fatalna passa „Królewsko-Niebieskich”
Zwycięstwo 2:0 na początku roku z ekipą Borussii M'Gladbach z całą pewnością mogło napawać fanów Schalke 04 Gelsenkirchen wielkim optymizmem przed resztą rundy wiosennej. Niestety czar błyskawicznie prysł i w kolejnych tygodniach ekipa „Die Koenigsblauen” prezentowała się mocno poniżej wszelkich oczekiwań.
Trzeba przyznać, że bilans S04 jest w tym roku mocno rozczarowujący, albowiem mówimy o zaledwie dwóch zwycięstwach, trzech porażkach, trzech remisach oraz bilansie bramkowym 6:16. Zwłaszcza w dwóch poprzednich pojedynkach Mascarell i spółka stracili osiem bramek w Bundeslidze...
Przed dwoma dniami zespół prowadzony przez Davida Wagnera poległ w derbowym starciu z beniaminkiem z Kolonii aż 3:0. Zespół „Kozłów” w pełni zasłużenie odniósł zwycięstwo, zaś na listę strzelców wpisywali się kolejno Bornauw, Cordoba oraz Nuebel, który zaliczył samobójcze trafienie. Co więcej − jakby problemów kadrowych Schalke było mało, to w 29. minucie z kontuzją z boiska zszedł Kabak.
− Spotkanie zaczęło się niekorzystnie od straconego gola ze stałego fragmentu gry i kontuzji Kabaka. To miało wpływ na nas. Tylko my sami możemy polepszyć naszą sytuację. Wiemy w czym tkwią problemy i jak je naprawić − powiedział po meczu Wagner.
Po rozegraniu 24 kolejek w niemieckiej Bundeslidze, ekipa Schalke 04 ugrała 36 na 72 możliwych do zdobycia punktów − na wynik ten przełożyło się 9 zwycięstw, 9 remisów oraz 6 porażek. W przypadku bilansu bramkowego mówimy dokładnie o 32 strzelonych oraz 35 straconych golach.
115. starcie Bayernu z Schalke w historii!
Jeśli prześledzimy historię spotkań w niemieckim futbolu, to niewiele klubów może pochwalić się tak bogatą tradycją i historią rywalizacji jak piłkarze Bayernu Monachium i Schalke 04 Gelsenkirchen. Wystarczy tylko spojrzeć na statystyki prowadzone przez doskonale nam już znany serwis „Worldfootball.net”.
Uwzględniając wszystkie rozgrywki, to póki co „Bawarczycy” stawali w szranki z „Die Koenigsblauen” przy 114 okazjach! Lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, którzy odnieśli w sumie 63 zwycięstwa, co przekłada się zarazem na skuteczność na poziomie 55%.
Pozostałe potyczki kończyły się natomiast 31 remisami oraz 20 porażkami bawarskiego klubu. W kwestii bilansu bramkowego, liczby również sprzyjają na korzyść „Gwiazdy Południa”, albowiem mówimy o 240 strzelonych oraz 121 straconych golach. Warto przy okazji zauważyć, że średnia bramek w meczach FCB z S04 wynosi 3,16.
Sięgnijmy jednak pamięcią wstecz − pierwszy mecz w historii pomiędzy „Die Roten” a Schalke 04 miał miejsce 4 września 1968 roku. Wówczas lepsi okazali się monachijczycy, którzy pokonali swoich rywali z Gelsenkirchen 2:1 po bramkach Muellera i Ohlhausera (w Bayernie grali wtedy między innymi Maier, Beckenbauer oraz Schwarzenbeck).
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc możecie się dowiedzieć z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni obie drużyny miały okazję mierzyć się nie tak dawno temu, a mianowicie 25 stycznia 2020 roku w ramach 19. kolejki niemieckiej Bundesligi, kiedy to podopieczni Hansiego Flicka podejmowali Schalke na Allianz Arenie w Monachium.
Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec całkowicie zdeklasowali swoich rywali i rozbili ich aż 5:0. Tamtego wieczoru „Bawarczycy” pokazali wielką klasę i całkowicie zdominowali swoich rywali, zaś bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Thomas Mueller, Leon Goretzka, Thiago oraz Serge Gnabry.
Okiem eksperta, czyli Marcin Borzęcki dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem eksperta od Bundesligi – Marcina Borzęckiego – który na co dzień zajmuje się pracą w TVP Sport, zaś dawniej mogliście go kojarzyć z serwisu „Weszło.com”. Marcin jest oddanym kibicem i miłośnikiem Schalke 04.
– Z perspektywy kibica Schalke trochę odetchnąłem faktem, że Lewandowski nie przyjedzie do Gelsenkirchen, bo jest to piłkarz, który wyjątkowo upodobał sobie strzelanie goli Królewsko-Niebieskim.
Nie zmienia to jednak faktu, że grający o utrzymanie posady na dłużej Flick nie będzie miał w planach odpuszczenia jakiegokolwiek meczu, a potencjalna możliwość zdobycia krajowego dubletu sprawi, że na mecz z zespołem Davida Wagnera wyjdzie pierwszym garniturem.
Schalke niestety ma w zwyczaju wychodzić na mecze z Bawarczykami z pełnymi portkami, więc nie oczekuję cudów. Spodziewam się zwycięstwa 3:1 na korzyść Bayernu.
Zirkzee może być jeszcze lepszy
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z Schalke 04 Gelsenkirchen jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu Pucharu Niemiec niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej pięciu kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele, który na początku sezonu 2019/20 zerwał więzadło krzyżowe w kolanie...
Ponadto w kadrze meczowej zabraknie także Lucasa Hernandeza (drobne problemy ze ścięgnem), Ivana Perisica (kontuzja kostki), Roberta Lewandowskiego (kontuzja kości piszczelowej) oraz Kingsley’a Comana (drobne naciągnięcie mięśnia uda). W przypadku Francuza bardzo możliwe, że skrzydłowy w najbliższych dniach powróci do treningów.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Hansi Flick zapytany o obecną sytuację kadrową dał jasno do zrozumienia, że choć Javi Martinez nie był ostatnio gotowy w 100%, to mimo wszystko jutro jest jedną z opcji do gry. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Jerome'a Boatenga, który zmaga się z wirusem przewodu pokarmowego.
− Javi w sobotę znalazł się w składzie, ale nie był gotowy w 100%. Na jutro jest już jedną z opcji. Kingsley niebawem wznowi treningi i być może wróci w niedzielę. Boateng ma problemy z żołądkiem i nie uda się z nami do Gelsenkirchen, ale może dołączy do nas jutro − skomentował Flick.
Podczas dalszej części rozmowy z dziennikarzami, szkoleniowiec bawarskiego klubu odniósł się również do osoby młodego Joshuy Zirkzee, który w ostatnim meczu ligowym z TSG Hoffenheim zagrał od samego początku, a nawet wpisał się na listę strzelców. Flick pochwalił Holendra, ale zachował przy tym ostrożność.
− Joshua dobrze sobie poradził. Postąpiliśmy dobrze włączając go do treningów z pierwszym zespołem. Musi jednak jeszcze nabrać trochę krzepy. Posiada jeszcze sporo potencjału, aby się rozwinąć i poprawić − podsumował Flick.
Stieler rozjemcą zawodów w Gelsenkirchen
Decyzją władz Niemieckiego Związku Piłki Nożnej potyczkę na Veltins Arenie w Gelsenkirchen poprowadzi znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję sędziować spotkania z udziałem bawarskiego klubu.
Ogółem w swojej dotychczasowej karierze prawnik z Hamburga 24-krotnie prowadził mecze „Dumy Bawarii”, wliczając w to zarówno Bundesligę jak i Puchar Niemiec (19 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki oraz bilans bramkowy 56:19). Po raz ostatni Niemiec gwizdał w starciu osiemnastej kolejki Bundesligi, kiedy to Bayern rozbił na wyjeździe Herthę BSC 4:0.
38-latek licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś spotkania ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012 roku, kiedy to otrzymał zgodę na prowadzenie pojedynków w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Od 2014 roku jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele potyczek w europejskich rozgrywkach.
W sezonie 2019/20 Steieler gwizdał już w trzech meczach rozgrywek DFB Pokal, zaś średnia not wystawionych przez „Kicker” wynosi 2,00. W tym okresie Stieler pokazał łącznie 7 żółtych kartek. Skład sędziowski:
Sędzia główny: Tobias Stieler
Asystenci: Gittelmann (Gauersheim), Dr Joellenbeck (Freiburg)
Czwarty arbiter: Kleve (Kolonia)
Sędzia VAR: Welz (Wiesbaden)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Sinsheim, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 4:0 dla Bayernu.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 4:1 dla Bayernu.
Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 3:0 dla Bayernu. Maszynka Flicka działa bez zarzutu i nawet brak Lewandowskiego nie odbił się na występie Bayernu w Sinsheim. Kopiuj, wklej i wystarczy. W obliczu słabej formy Schalke, kontuzji, problemów z Nuebelem nie ma cienia szansy dla Koenigsblauen. Mecz meczem, a i tak tematem nr jeden są trybuny i czy dojdzie znowu do przerwania meczu, czy też co poniektórzy pójdą po rozum do głowy.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 3:0 dla Bayernu.
9-letnia dominacja Bayernu
Jak już mogliście przeczytać nieco wcześniej − historia spotkań Bayernu Monachium z drużyną „Die Koenigsblauen” jest niezwykle bogata. Mistrzowie Niemiec co prawda mogą pochwalić się zdecydowanie lepszym bilansem, zarówno pod względem zwycięstw, jaki również bramek, jednakże na uwadze trzeba mieć fakt, że piłkarze Schalke 04 znają także smak zwycięstwa nad „Bawarczykami”.
Niemniej jednak sympatycy klubu z Zagłębia Ruhry na triumf swoich pupili nad monachijczykami czekają już od wiele lat. Co więcej, dokładnie dziś mija 9 lat odkąd drużyna z Gelsenkirchen pokonała „Gwiazdę Południa” − miało to miejsce 2 marca 2011 roku, kiedy to obie ekipy spotkały się ze sobą w starciu półfinału Pucharu Niemiec.
Tamtego zimowego wieczoru piłkarze „Dumy Bawarii” pod wodzą Louisa van Gaala zawiedli oczekiwania swoich fanów i ponieśli porażkę 1:0. Bramkę na wagę jakże cennego awansu do finału rozgrywek DFB Pokal w 15. minucie starcia zdobył legendarny Raul Gonzalez, który obecnie jest trenerem Realu Madryt Castilla. Bayern niesiony dopingiem swoich fanów starał się jeszcze doprowadzić do wyrównania, lecz ani w pierwszej połowie, ani w drugiej części spotkania Philipp Lahm i spółka nie byli w stanie pokonać fenomenalnie dysponowanego Manuela Neuera, który wówczas strzegł dostępu do bramki w Gelsenkirchen.
Swojego szczęścia wielokrotnie próbowali Robben, Kroos, Ribery, czy też Gomez, jednakże młodziutki „Manu” stanął na wysokości zadania i zatrzymał wielki Bayern. W końcowej fazie meczu na Allianz Arenie trener rekordowego mistrza Niemiec posłał w pole karne rosłego Daniela van Buytena, lecz niewiele to zmieniło... W ostatnich minutach kilkadziesiąt tysięcy fanów było jeszcze świadkami bardzo kontrowersyjnej sytuacji, kiedy to wspomniany wcześniej Gomez został sfaulowany w polu karnym. Mimo protestów zawodników arbiter nie ugiął się i nakazał grać dalej. Wynik nie uległ zmianie, zaś „Die Koenigsblauen” jakiś czas później w finale Pucharu Niemiec rozbili MSV Duisburg 5:0.
Tym samym od momentu ostatniego zwycięstwa Schalke 04 nad klubem ze stolicy Bawarii mija dziś dokładnie 3288 dni!
Garść ciekawostek
− Bayern jest niepokonany w 40 z 42 ostatnich meczach Pucharu Niemiec.
− Bayern 19-krotnie sięgał po Puchar Niemiec w swojej długoletniej historii.
− Bayern jest 24-krotnym finalistą rozgrywek Pucharu Niemiec (rekord w Niemczech).
− Bayern w poprzedniej edycji Pucharu Niemiec pokonał w finale RB Lipsk 3:0.
− Bayern w trzeciej rundzie Pucharu Niemiec tego sezonu pokonał TSG Hoffenheim 4:3.
− Bayern póki co ugrał 52 punkty po 24 kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli Bundesligi.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 26 z 35 spotkań (5 porażek i 4 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej wygrał 8 z 9 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 8 ostatnich meczach Pucharu Niemiec.
− Bayern jest niepokonany w 21 ostatnich meczach z Schalke (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zachowywał czyste konto w 8 z 10 ostatnich meczach wyjazdowych z Schalke.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 7 ostatnich meczach wyjazdowych z Schalke.
− Schalke 5-krotnie w swojej historii sięgało po trofeum Pucharu Niemiec.
− Schalke jest 13-krotnym finalistą rozgrywek Pucharu Niemiec.
− Schalke w poprzedniej edycji Pucharu Niemiec odpadło na etapie 1/4 finału z Werderem.
− Schalke w trzeciej rundzie Pucharu Niemiec tego sezonu pokonało Herthę BSC 3:2 (w dogrywce).
− Schalke póki co ugrało 36 punktów po 24 kolejkach i zajmuje 6. miejsce w tabeli Bundesligi.
− Schalke od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrało 12 z 27 spotkań (6 porażek i 9 remisów).
− Schalke w rundzie wiosennej wygrało 2 z 8 spotkań (3 porażki i 3 remisy).
− Schalke zdobyło co najmniej 2 bramki w 3 ostatnich meczach Pucharu Niemiec.
− W tabeli wszech czasów Pucharu Niemiec Bayern zajmuje 1. miejsce z dorobkiem 616 punktów.
− W tabeli wszech czasów Pucharu Niemiec Schalke zajmuje 2. miejsce z dorobkiem 507 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Schalke to komplet zwycięstw.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 padło 20 bramek (z czego 18 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 sędziowie pokazali łącznie 12 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Schalke ograło Bayern 2 marca 2011 roku, kiedy to padł wynik 1:0 na korzyść S04.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,32.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 934,15 milionów euro.
− Kadrę Schalke 04 Gelsenkirchen wycenia się obecnie na sumę 242,75 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu są Gnabry i Kimmich (po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Schalke jest Harit (30 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić bez Perisica, Suele, Comana, Lewandowskiego i Lucasa.
− Hansi Flick w swojej karierze trenerskiej tylko raz miał okazję grać przeciwko Schalke (zwycięstwo).
− Hansi Flick jako trener tylko raz miał okazję grać z Davidem Wagnerem (zwycięstwo).
− David Wagner musi radzić sobie bez Kabaka, Serdara, Mascarella, Sane, Caligiuri'ego i Mirandy.
− David Wagner w swojej karierze trenerskiej 2 razy mierzył się z Bayernem (2 porażki).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (39 bramek).
− Najlepszymi strzelcami Schalke we wszystkich rozgrywkach są Serdar, Harit i Raman (7 bramek).
− Najlepszym strzelcem w historii Pucharu Niemiec jest Gerd Mueller (78 bramek).
− Najlepszym strzelcem FCB w obecnym składzie w rozgrywkach PN jest Lewandowski (36 goli).
− Pizarro jest najstarszym strzelcem w historii PN (40 lat, 10 miesięcy i 7 dni).
− Reyna jest najmłodszym strzelcem w historii PN (17 lat, 2 miesiące i 22 dni).
− Łączna wartość klubów występujących w tym sezonie PN wynosi 5,50 miliarda euro.
− Najwięcej zwycięstw w Pucharze Niemiec ma Bastian Schweinsteiger (7).
− Bayern nie przegrał w poprzedniej dekadzie ani jednego meczu wyjazdowego w PN.
− Alessandro Schoepf w latach 2009-2012 miał okazję grać dla II drużyny Bayernu Monachium.
− Neuer w przeszłości miał okazję grać dla Schalke (Manuel jest wychowankiem S04).
− Leon Goretzka latem trafił 2018 roku z Schalke na Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
− Schalke w przeszłości pokonało Bayern w PN dwukrotnie (półfinały w 2001/02 i 2010/11).
− Królem strzelców tej edycji Pucharu Niemiec jest Rouwen Hennings (4).
P.S. Zapraszamy i zachęcamy do charytatywnej aukcji koszulki z autografem Roberta Lewandowskiego! 7-miesięczny Franiu walczy o życie i potrzebuje naszej pomocy!
- Licytacja koszulki RL
- Więcej o chłopcu i darowizny
Komentarze