DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Mistrz bez splendoru. Bayern na rynek niemiecki

fot.

Przygotowania Bayernu weszły w decydującą fazę. Pogrom w Superpucharze Niemiec, wygrana w kontrolnym meczu z HSV. Robert Lewandowski w dobrej formie. Czy coś się zmieniło?

Podopieczni Niko Kovaca już wkrótce zagrają w Pucharze Niemiec a potem pierwsza kolejka Bundesligi i spotkanie z Hoffenheim. Bawarczycy odbyli tournée po Stanach Zjednoczonych, nie dokonali większych wzmocnień, kadra bardziej solidna niż spektakularna. Ot taki Bayern Monachium na rynek niemiecki. Uli Hoeness „wyprzedza” rynek transferowy, nie bierze udziału w tym szaleńczym wyścigu zbrojeń… ale przecież nikt nawet nie chce żeby tak było. Każdy kibic monachijczyków wymaga jednak minimum aktywności, sprytu i konsekwencji w działaniu. Rok w rok te same frazesy, przypadkowo tuż po tym gdy Bawarczycy kończą przygodę z Champions League. Zapowiedzi o wzmocnieniach i zmianach w drużynie - widać, każdy inaczej interpretuje te słowa. Hoeness inaczej niż wszyscy dookoła. Tymczasem sezon 2018/19 mistrz Niemiec rozpocznie w składzie podobnym do tego z ostatnich lat. Kosmetyczne zmiany – duet Robbery ma być wyłącznie rezerwową opcją… Poczekamy.

REKLAMA

Chorwacki szkoleniowiec dał swojemu byłemu klubowi solidną lekcję futbolu. Kolejny raz w strzelecką armatę zmienił się kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Hat trick na początek sezonu, w meczu o Superpuchar Niemiec przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Oczywiście na podstawie pierwszego spotkania nie ma co oceniać formy Bayernu, jednak możliwe że kolejny już sezon Bundesligi potoczy się starym torem. Gospodarze niedzielnego spotkania byli tylko tłem dla drużyny Niko Kovaca. Jeszcze dobrych kilka tygodni wcześniej to Eintracht okazał się zdecydowanie lepszy od monachijczyków w finale Pucharu Niemiec. Tymczasem w weekend nie było śladu po ekipie z Commerzbank-Arena.

Z pewnością Kovac póki co może pochwalić się dobrą komunikacją z piłkarzami. Nikt nie narzeka, wszystko jest zorganizowane i dobrze zaplanowane. Ponadto Chorwat ma duże poparcie ze strony zarządu (Hoeness i Rummenigge) i doskonale dogaduje się z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem. To wszystko wyłamuje się z ram ostatnio sprawdzanych schematów. Próbowano z wielkimi trenerami – Guardiolą i Ancelottim, w obu przypadkach nie udało się zdobyć upragnionej Ligi Mistrzów. Teraz postawiono na byłego opiekuna Eintrachtu Frankfurt. Kovac co prawda miał za sobą jeszcze doświadczenie pracy z reprezentacją Chorwacji, ale podczas swojej kariery jeszcze niczego nie osiągnął. Dla Bayernu może być to ryzykowany ruch, ale równie dobrze może stać się projektem długofalowym. Monachijczycy pójdą śladem Realu (Zidane) czy Barcelony (Guardiola)? Wytyczą własną ścieżkę? Zarówno Francuz jak i Hiszpan nie mieli większego doświadczenia, pracowali z drużynami rezerw, a nie innymi zespołami La Liga. Chorwat prowadził jedną z ekip, która liczyła się w stawce o europejskie puchary. Dwaj pierwsi mieli bogatsze kariery jako zawodnicy.

***

Sezon 2018/19 zapowiada się mocno eksperymentalny z perspektywy mistrza Niemiec. W cierpliwość muszą się również uzbroić fani i sympatycy Die Roten. Monachijczycy zamierzają grać na trzech frontach nie wydając wielkich sum na wzmocnienia. Bayern wychodzi na przekór całej Europie. W Bawarii cały czas budują i rozwijają klub, który uniknie transferowego obłędu w Europie. Pytanie czy zarząd mistrza Niemiec dokonał dobrego wyboru. Na koniec wszystko okaże się wielką pomyłką i wyjdzie na korzyść FCB, czy pójdą w zaparte bez względu na konsekwencje dla klubu?

REKLAMA


MB

Źródło: własne
Broqu

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...