Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni, wielu młodych i utalentowanych piłkarzy Campusu bawarskiego klubu miało okazję trenować pod wodzą Juliana Nagelsmanna.
Miało to oczywiście związek z faktem, że w pierwszym zespole rekordowego mistrza Niemiec nieobecnych było 13 zawodników (z czego 9 wypadło z kadry z powodu zakażenia koronawirusem).
Podczas niedawnego wywiadu dla oficjalnego serwisu „FCB.de”, na temat szansy dla młodych graczy Campusu w ostatnim czasie, wypowiedział się trener ekipy Bayernu do lat 19, czyli Alexander Moj, który nie ukrywa, iż oglądanie młodzieży w pierwszym zespole napawa go wielką dumą.
− To jest właśnie ta miła strona tego wszystkiego. Mając na uwadze tę sytuację z zakażeniami, wielu chłopaków z Campusu zasmakowało pierwszego zespołu, mogło zdobyć doświadczenie i pokazać się sztabowi szkoleniowemu. Miło jest widzieć, że chłopcy sprawiają pozytywne wrażenie, a niektórzy otrzymują nawet minuty na boisku – powiedział Moj.
− To oczywiście sprawia, że jesteś dumny, gdy zdajesz sobie sprawę, że Twoja ciężka praca się opłaca. I oczywiście jest to również oznaka uznania, kiedy dostaje się informację zwrotną, że chłopcy dobrze sobie radzą i dobrze się integrują – mówił dalej.
− To jest po prostu niewiarygodnie miły znak dla każdego trenera. Właśnie dlatego to robimy! Prowadzimy chłopców, towarzyszymy im w rozwoju i otrzymujemy pozytywne owoce tej pracy – podsumował Alexander Moj.
REKLAMA
Pozostając jeszcze w temacie Bayernu do lat 17, to warto wspomnieć, że podopieczni Alexandra Moja do akcji wkraczają dopiero 20 lutego, kiedy to na własnym podwórku (na stadionie Campusu) zagrają z zespołem Karlsruhe U-17.
Komentarze