DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Müller i Kroos o Arsenalu

fot.

Bayern Monachium przystępuje do rewanżowego spotkania z Arsenalem z dwubramkową zaliczką wywiezioną z Londynu. Na konferencji prasowej, przed tym wydarzeniem, o wyrażenie opinii poproszeni zostali Thomas Müller i Toni Kroos.

REKLAMA

Müller został zapytany o wyliczenie zmian, które zaistniały po przejęciu zespołu przez katalońskiego trenera. "Oczywiście zmienił się trochę nasz styl gry. Przenieśliśmy się bardziej na połowę przeciwnika, więcej atakujemy. W tamtym sezonie częściej nastawialiśmy się na grę z kontrataku. Teraz rozgrywamy piłkę dużo w centralnej części boiska. Czekamy na możliwość szybkiego przemieszczenia się do przodu, gdy tylko wypatrzymy zawodnika, któremu udało się uwolnić spod opieki przeciwnika. Pozostało jednak to samo uporczywe dążenie do celu. Heynckes wpoił w nas niegasnący głód sukcesów, który wciąż jest w nas. Obaj trenerzy nastawiają się tylko na absolutny sukces. I do tego potrafią nas inspirować, w taki sposób, że sprawia nam to frajdę". Na pytanie o ocenę charakteru drużyny odparł: "Wygraliśmy ostatnich 16 meczy w lidze, a krajowe mistrzostwo niedługo zostanie przyklepane. Było kilka trudnych gier, gdzie ciężko było nam się skoncentrować. Jednak kiedy stoimy na murawie, zawsze traktujemy wszystkich poważnie, nie jesteśmy aroganccy".

A co Bayern musi wykonać perfekcyjnie w pojedynku z drużyną z Londynu? "Musimy być lepsi fizycznie. W Londynie zaskoczyli nas nieco w pierwszym kwadransie. Dobrze walczyli w powietrzu i posyłali niebezpieczne piłki z drugiej linii w kierunku naszej bramki. Musimy być bardziej solidni. Nie pozwolić przeciwnikowi na większe posiadanie piłki. Nie możemy dać im znowu tak biegać". Toni Kroos dodaje: "Wszyscy wiemy o tym, że Mesut Özil dobrze gra w piłkę. Zawsze może znaleźć sytuację, która zadecyduje o wyniku. Musimy kryć go znowu tak skutecznie, jak miało to miejsce w pierwszym spotkaniu".

Gra o ćwierćfinał ligi mistrzów, a proces Uliego Hoeneßa? "Jak to tylko możliwe koncentrujemy się na meczu" - wyjaśnia Müller. "Sądzę, że nie będzie to miało negatywnego wpływu na naszą postawę. Kiedy usłyszymy gwizdek, będziemy myśleć tylko o gonieniu piłki". Kroos potwierdza słowa kolegi: "Jesteśmy profesjonalistami. Oczywiście śledzimy proces, ale też gramy jutro. Myślę, że nasz prezydent życzyłby sobie, abyśmy skoncentrowali się na meczu".

Wynik 2:0 jest niebezpieczny? Müller po części zgadza się z tym stwierdzeniem: "Teoretycznie może się znowu przydarzyć to, co miało miejsce rok temu. Myślę jednak, że czegoś się nauczyliśmy. To było dla nas ostrzeżenie. Nie wydaje mi się, że znowu możemy przegrać w podobnym stosunku. Nasza pewność siebie jest bardzo silna".

REKLAMA

 

Źródło:
fcrobbery

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...