Wczorajszego dnia Bayern Monachium wespół z drużyną RB Lipsk w pojedynku 33. kolejki niemieckiej Bundesligi zapewnił kibicom w Niemczech jak i na całym świecie widowisko pełne emocji i wrażeń do ostatniego gwizdka sędziego.
Thomas Mueller po swoim wejściu na boisko w drugiej części spotkania znacznie ożywił grę "Bawarczyków", zaś jego ostatnie podanie do Arjena Robbena w ostatnich sekundach spotkania było na tyle kluczowe, że Holender zdobył bramkę na 5:4.
Podczas rozmowy z dziennikarzem "DFB.de" Thomas przyznał otwarcie, iż był to szalony mecz, jednakże przez większość czasu przebieg spotkania nie układał się po myśli Bayernu Monachium.
− Tak to był szalony mecz. Spotkanie, które przez większość czasu nie układało się po naszej myśli i zgodnie z naszym planem. Pod koniec pokazaliśmy dobre morale zespołu. Generalnie wolimy jednak unikać takich sytuacji będąc na pierwszym miejscu − zauważył Thomas Mueller.
− Dla widzów to było wielkie widowisko, dla nas jednak momentami nie było przyjemnie, lecz końcówka była niesamowita i możemy wyciągnąć wiele pozytywów z naszego występu. Jeśli ponownie zagralibyśmy taki mecz, to prawdopodobnie nie potoczyłoby się to wszystko w taki sposób, że wyrównujemy w 90. minucie i zdobywamy bramkę na wagę zwycięstwa w ostatnich sekundach − mówił dalej.
− W ostatnich 15 minutach jednak tylko jedna drużyna grała w piłkę i tą drużyną byliśmy my. Ten mecz dobrze podziałał na nasze głowy. Zobaczymy co przyniesie nowy sezon. Poczekajmy i zobaczmy. Mogę dodać, że dziś chcieliśmy dać przykład − kontynuował Thomas Mueller.
REKLAMA
Niemiec nie ukrywa ponadto, że momentami zespół był sfrustrowany, jednakże szczęśliwie w końcówce spotkania Bayern odrobił straty i wziął na "Bykach" zemstę za strzelenie czterech bramek.
− Mogliście z łatwością zauważyć, że jeśli nas sprowokujecie, to z całą pewnością okażemy reakcję. Mimo wszystko łatwo jest stać z boku i mówić o tym meczu. To nieco irytujące. Jako neutralny widz twoje myśli zwykle podpowiadają, że oni powinni tego tak skończyć. Kibice wspierają swój zespół i nie można im tego odebrać. Koniec końców zemściliśmy się − dodał mistrz Świata z 2014 roku.
− Lipsk z całą pewnością wyciągnie wnioski z tego meczu. Uczymy się w każdym momencie i z każdego doświadczenia. Lipsk być może nauczy się czegoś po tym meczu. Liga Mistrzów zaczyna się dopiero we wrześniu i obie drużyny będą wtedy w innym stanie − powiedział Mueller.
REKLAMA
− Dziś chcieliśmy odwrócić losy spotkania i dokonaliśmy tego. Mieliśmy małą zabawę i czuliśmy satysfakcję. Jednakże mimo wszystko byliśmy również nieco zawiedzeni swoim występem − zakończył zawodnik "Die Roten".
Komentarze