Już o 20:45 podopieczni Juppa Heynckesa powalczą dziś o awans do finału rozgrywek Ligi Mistrzów. Rywalem mistrzów Niemiec będzie obrońca tytułu, czyli Real Madryt.
Oprócz Jamesa Rodrigueza oraz Juppa Heynckesa na konferencji prasowej swojego głosu na temat spotkania użyczył także wychowanek Bayernu Monachium − Thomas Mueller. Niemiec spodziewa się dziś bardzo zaciętego spotkania i wielkiego widowiska z obu stron.
Thomas podobnie jak wcześniej James podkreślił, że tym razem Bayern musi lepiej wykorzystywać swoje okazje bramkowe. Nie mogło też zabraknąć pytań odnośnie pracy sędziów.
− Dostrzegliśmy już, że potrafimy tworzyć okazje bramkowe. Musimy je wykorzystywać, kiedy nadarzy się okazja, to musimy być bezwzględni i strzelić. Musimy być przede wszystkim chciwi i żądni bramek, wtedy to będzie bardzo zacięty bój − wyjawił Thomas Mueller.
− Sędziowie nie mogą się dać ponieść emocjom. Oni znajdują się już pod wystarczającą dużą presją. My skupiamy się na meczu. Z kolei sędziów nie można stawiać pod presją otoczką spotkania. Sędzia również będzie chciał podejmować jak najlepsze i właściwe decyzje − kontynuował Niemiec.
Mueller odniósł sie również do swojej osoby − jak sam podkreślił nigdy dotąd nie zdobył bramki przeciwko "Królewskim", dlatego teraz ma jeszcze większą okazję, aby być żądnym strzelenia gola.
− Zdaje sobie sprawę, że nie zdobyłem jeszcze bramki przeciwko Realowi. To okazja, aby być jeszcze bardziej żądnym i chciwym gola. Mimo wszystko jeśli mamy wygrać, to nie muszę być jednym ze strzelców − podsumował wychowanek "Die Roten".
Komentarze