Thomas Mueller w swej ostatniej rozmowie z Raphaelem Honigsteinem po raz kolejny wypowiedział się na temat swojej obecnej formy i krytyki, jaka na niego spada ostatnimi tygodniami.
Zawodnik „Die Roten” mimo krytyki przyznał, iż nadal pozostaje pozytywnie nastawiony i nie zamiaru się negatywnie nastawiać, tylko starać się w kolejnych pojedynkach unikać błędów i wykorzystywać nadarzające się okazje.
– Nie mam pojęcia, czy nie rozmyślam zbyt wiele. Staram się pracować ciężko, być może nawet i nieco ciężej. Nie jestem jednak negatywnie nastawiony. Zwykle jestem bardzo pozytywnym facetem, staram się myśleć o kolejnej szansie, następnym spotkaniu i okazji zagrania dobrego meczu – powiedział Mueller.
– Lecz kiedy wszyscy mówią o tobie… Znam moją sytuację, moje statystyki nie są takie same jak w ostatnich dwóch latach. Mam kilka argumentów na moją korzyść, kiedy przychodzi do rozmowy na ten temat z mediami – kontynuował strzelec czterech bramek w obecnym sezonie dla Bayernu we wszystkich rozgrywkach.
– Nie uważam jednak, że zbyt dużo o tym myślę. Ciężko pracuję, staram się pomóc swoim kolegom z drużyny. Myślę o samym spotkaniu, kiedy nie jestem we właściwym miejscu o właściwej porze. Nie mogę przecież wpływać na wszystko co ma miejsce na boisku. Nie mogę myśleć o innych zawodnikach. Próbuję skupić się na swoim meczu i analizować obiektywnie przyczynę braku zdobywania przeze mnie bramek – dodał.
Ogółem jeśli spojrzymy na statystyki Thomasa od momentu jego początków przygody z Bayernem, to mowa jest o 156 bramkach w 377 spotkaniach. Mimo wszystko Niemiec nie poddaje się i nadal pozostaje pozytywnie nastawiony co do swojej gry.
– Czasami oglądam swoje bramki z przeszłości, lecz nie robię tego, gdyż spodziewam się, że pomogą mi zdobyć gola w następnym spotkaniu. Nie jestem w takiej sytuacji, nie jestem smutny, negatywny i nie popadam w depresję. Muszę ciężko pracować we wszystkich spotkaniach i treningach. Nic więcej nie mogę zrobić – zakończył Niemiec.
Źródło: FourFourTwo
Komentarze