Thomas Mueller trafił do szkółki piłkarskiej Bayernu Monachium w 2000 roku. Od tamtego okresu wychowanek FCB rozegrał dla pierwszej drużyny już 506 spotkań i zdobył mnóstwo trofeów, strzelając i asystując wielokrotnie.
Podczas swojego ostatniego wywiadu dla "COPA90" wychowanek Bayernu Monachium odniósł się do początków swojej kariery, testów w Bayernie oraz grze w juniorskich zespołach, które doprowadziły go do gry w pierwszym zespole "Dumy Bawarii".
− Kiedy miałem 10 lat miałem okazję zagrać w turnieju "Mercure Cup" w pobliżu Monachium. Na turnieju tym był obecny skaut Bayernu, ja zaś wraz ze swoimi kolegami z drużyny i zagrałem nawet dobrze − tłumaczył Thomas Mueller.
− Jako mały chłopiec będąc fanem Bayernu nie chciałem dać za wygraną i namawiałem moją mamę: 'Mamo naprawdę musimy jechać, mam testy'. Dlatego 1 lipca 2000 roku jako 10-latek otrzymałem swoje pierwsze zaproszenie do gry w Bayernie − mówił dalej wychowanek FCB.
− Uważałem się wtedy za całkiem przyzwoitego zawodnika, ale kiedy trafiłem do Bayernu, to zdałem sobie sprawę, że na tej plancie są inni świetni gracze. Oczywiście akademia piłkarska to podstawa każdej profesjonalnej kariery. W szkółce wszyscy zawodnicy i trenerzy pracują wspólnie, aby poprawić grę każdego z osobna − dodał Niemiec.
− Miałem wielu trenerów i pracowało nam się dobrze. Byłem typem zawodnika, który zawsze chciał wygrywać i dawał z siebie wszystko. Dlatego nie miałem nigdy problemów z trenerami. Gra dla juniorów FCB to z całą pewnością coś wyjątkowego − kontynuował zawodnik Bayernu.
REKLAMA
Kontynuując swój wywiad Thomas Mueller odniósł się także do swojego debiutu w zespole rezerw Bayernu Monachium, który jak sam określił był dla niego bardzo wyjątkowy. Niemiec odniósł się również do swojego debiutu w pierwszej drużynie.
− Debiut w zespole rezerw był dla mnie czymś specjalnym. Choć przegraliśmy, to zaraz po wejściu udało mi się strzelić bramkę. To fajne uczucie, kiedy możesz zaimponować nieco nowemu trenerowi. Musisz być zdolny grać na najwyższym poziomie w odpowiednim czasie. To ważne − powiedział Thomas.
− Jeśli chodzi o debiut w pierwszym zespole, to nie mam zbyt wielu wspomnień, gdyż zagrałem jedynie 10 minut. Zaraz po tym trener odesłał mnie jednak do drugiej drużyny. Z kolei w marcu 2009 roku zdobyłem swojego pierwszego gola dla pierwszej drużyny i to w Lidze Mistrzów przeciwko Sportingowi Lizbona. To była oczywiście czysta euforia − mówił dalej.
REKLAMA
Pod koniec tego jakże obszernego wywiadu na temat swoich początków w piłce, Mueller pokusił się również o krótki opis samego siebie i stylu jaki prezentuje na boisku. 28-latek podkreślił jeszcze jak ważni w przyszłości mogą być dla Bayernu ich piłkarze ze szkółki.
− Jestem typem zawodnika, który ciągle biega i sieje zamęt w obronie rywali. Piłka od zawsze była mieszaniną gry polegającej na rozgrywaniu i bieganiu. Musisz inteligentnie poruszać się po boisku i co oczywiste zawsze pracować nad wykończeniem sytuacji − opisał Thomas Mueller.
− W tym biznesie jeśli spojrzy się na akademię, to presja na młodych jest naprawdę wielka. Pragniesz stać się dla tych juniorów wzorem, ponieważ każdy kto tutaj żyje w tej akademii, gra i trenuje, jest kimś wyjątkowym i ma sporą szansę na wielką karierę. Dla Bayernu zaś to bardzo ważne, aby w przyszłości zawodnicy z juniorskich zespołów pięli się bardzo wysoko − zakończył.
Komentarze