Klub ze stolicy Bawarii ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2020/21. Tym razem podopieczni Hansiego Flicka mierzyli się w rozgrywkach Pucharu Niemiec.
Choć monachijczycy byli stawiani przez bukmacherów w roli faworytów tego spotkania, to ostatecznie lepsi okazali się piłkarze z Kilonii, którzy pokonali Bayern w serii rzutów karnych (2:2 po dogrywce i 6:5 po karnych).
Tradycyjnie już w strefie mieszanej dla dziennikarzy na pytania odpowiadali wyznaczeni przez klub piłkarze. W przypadku bawarskiego klubu padło na Thomasa Muellera, który nie miał wątpliwości, iż była to sensacyjna porażka w Pucharze Niemiec.
− Reasumując przegraliśmy z underdogiem z Kilonii, który dał z siebie wszystko w tym meczu. W pierwszej połowie mieliśmy dużo więcej z gry − powiedział Mueller.
− To oczywiście sensacyjna porażka. Od dłuższego czasu rozmawiamy o bramkach, które tracimy jako pierwsi. Musimy przyjąć tę krytykę na siebie − mówił dalej.
− W II połowie warunki były surowsze. Po 2:1 sprawy wyglądały dla nas lepiej. Kilonia zagrała jako jedność, choć mimo to powinniśmy wygrać. Trudno powiedzieć, że nie zainwestowaliśmy wszystkiego. To bardzo, ale to bardzo rozczarowujące − podsumował Thomas Mueller.
REKLAMA
Bayern ma obecnie niewiele czasu na analizę pojedynku w Kilonii, albowiem w najbliższą niedzielę na drodze bawarskiego klubu stanie rozpędzony zespół SC Freiburg, który to wygrał pięć swoich ostatnich spotkań w Bundeslidze.
Komentarze