Ależ byłaby to prawdziwa bomba! Jak wynika z najnowszych doniesień dr Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt chciałby wrócić do klubu ze stolicy Bawarii!
Jak dobrze pamiętamy Niemiec zrezygnował ze swojej funkcji lekarza klubowego blisko półtora roku temu po tym jak 74-latek i jego sztab medyczny popadł w konflikt z ówczesnym trenerem Bayernu, czyli Pepem Guardiolą.
Punktem kulminacyjnym była porażka Bayernu z FC Porto w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Po tym spotkaniu sztab medyczny został obarczony główną winą za porażkę, dlatego też Mueller-Wohlfahrt wraz z synem Kilianem oraz Peterem Uebleckerem i Lutzem Haenselem zdecydował się zakończyć współpracę z FCB.
Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt jest żywą legendą Bayernu Monachium i jednym z najbardziej cenionych lekarzy sportowych na świecie, który leczył wielu znanych sportowców z całego świata. 72-latek współpracował z drużyną „Die Roten” od 1977 roku, a od 1995 roku zajmuje się też niemiecką reprezentacją.
Jakiś czas temu spekulowano, że Niemiec może wrócić do klubu i ponownie podjąć pracę. Czy istnieje jeszcze szansa na taki rozwój sprawy? Głos w tej sprawie postanowiła zabrać jego żona – Karin Mueller-Wohlfahrt.
– Powrót mojego męża do klubu w roli lekarza klubowego nie jest już tematem. Nie ma takiej mowy. Jednakże z miłą chęcią wróciłby do klubu i pracował w roli doradcy i konsultanta – powiedziała żona popularnego "Doktora Frankensteina”.
Choć Mueller-Wohlfahrt nie pracuje już w Bayernie, to wielu piłkarzy Bayernu Monachium (w tym między innymi Jerome Boateng, Franck Ribery, Arjen Robben czy Robert Lewandowski) nadal korzysta z jego pomocy.
– Wysiłek klubu i ich starania muszą być widoczne i rozpoznawalne. Jeśli Bayern będzie chciał go ponownie zatrudnić, to jest możliwość ponownego powrotu – kontynuowała małżonka lekarza.
Z dalszych wypowiedzi można wywnioskować, że jednym z warunków powrotu Muellera-Wohlfaharta mają być przeprosiny. Dopiero wtedy Niemiec wróci do klubu, jednakże już w innej roli.
Powrót tego legendarnego już lekarza do Bayernu byłby wielkim wydarzeniem w klubie. Z całą pewnością bardzo zadowoleni byliby piłkarze „Dumy Bawarii”, którzy przecież tak wiele mu zawdzięczają.
Źródło: TZ.de
Komentarze