DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Nagelsmann chce rozwijać młodych graczy Bayernu

fot.

Dokładnie 1 lipca 2021 roku dojdzie do wielkiej zmiany w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Nowym trenerem monachijczyków zostanie 33-letni Julian Nagelsmann.

Choć 33-latek nie rozpoczął jeszcze oficjalnie pracy jako trener Bayernu, to w niemieckich mediach nieustannie spekuluje się, że Julian Nagelsmann prowadzi już rozmowy z kierownictwem sportowym bawarskiego klubu względem planowania kadry pierwszego zespołu na sezon 2021/22.

REKLAMA

Jakiś czas temu wiele informacji na temat nowego szkoleniowca FCB i jego rozmów z Hasanem Salihamidzicem, przedstawił Christian Falk w swoim cotygodniowym podcaście „Bayern Insider”. Jak się okazuje tematem dyskusji Niemca z Bośniakiem ma być nie tylko obecny skład, ale i możliwe wzmocnienie kadry.

Szansa dla młodzieży z Campusu?

Trudna sytuacja finansowa klubów na całym świecie, która wynika z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa sprawia, że po zatrudnieniu Dayota Upamecano za 42,5 mln €, monachijczycy nie do końca są skłonni do wydawania kolejnych ogromnych sum. Jednym z celów na przyszły sezon, który podobno przypadł do gustu Nagelsmanna, jest rozwijanie młodych graczy FCB.

33-latek ma posiadać bardzo konkretny plan na nadchodzące lato. Falk donosi, że celem Juliana nie jest pozyskanie „gotowych gwiazd”, ale przede wszystkim poszukiwania mało znanych graczy, których sam pragnie wykreować ze swoim sztabem szkoleniowym na przyszłe gwiazdy Bayernu.

Tym samym jest to wielka szansa dla wielu młodych i utalentowanych piłkarzy z Campusu, którzy coraz częściej pukają do drzwi pierwszego zespołu. Nie jest tajemnicą, że jedna ze strategii klubu zakłada rozwijanie i promowanie swojej młodzieży, co też odpowiada samemu Nagelsmannowi.

REKLAMA

W zespołach „Gwiazdy Południa” można wymienić wiele ciekawych nazwisk, które mogą mieć przed sobą wielką przyszłość. Mowa m. in. o takich graczach jak Bright Arrey-Mbi, Jamie Lawrence, Justin Che, Remy Vita, Torben Rhein, Christopher Scott, Nemanja Motika, Lasse Guenther, Armindo Sieb czy Malik Tillman.

 

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...