Kilka dni temu, monachijczycy w meczu dwudziestej kolejki niemieckiej Bundesligi mierzyli się na wyjeździe z drużyną berlińskiej Herthy BSC.
Mistrzowie Niemiec pokazali się z bardzo dobrej strony i choć wydawało się, że zachowają czyste konto w pojedynku z berlińczykami, to na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, fatalny błąd popełnił Dayot Upamecano, który dopiero co pojawił się na murawie.
Jurgen Ekkelenkamp wykorzystał „prezent” Francuza i zdobył honorowe trafienie na 1:4. Podczas pomeczowej konferencji prasowej, trener Julian Nagelsmann wrócił pamięcią do sytuacji z końcówki meczu w Berlinie i skrytykował swojego podopiecznego za jego zachowanie.
− To jest całkowicie niepotrzebna i zbędna akcja. Możemy tego uniknąć, bo Manu też lubi grać do zera i jest tym zirytowany – powiedział Nagelsmann.
− Tej bramki dało się absolutnie uniknąć. Dlaczego grasz piłkę bezpośrednio w takiej sytuacji? Kiedy ważę 95 kilogramów i jestem bardzo szybki, biorę piłkę, drybluję jeszcze jeden lub dwa metry i widzę, co się dzieje. W pewnym momencie Jovetic musi wywrzeć presję na bramkarzu i może uda się zagrać do kolegi ze środka. Bezpośrednie zagranie piłki, wyjście zza pleców i odbicie.... To zawsze jest trudne – mówił dalej.
− Jestem wielkim zwolennikiem tego, by po prostu grać takie piłki z kontrolą, nie było dużej presji. Po prostu się rozejrzyj i zobacz co oferuje Ci rywal. Prowadzisz 4:0, więc można grać z nieco większą kontrolą, bez ryzyka. Nie musimy błyskawicznie atakować, aby odrobić straty – podsumował Julian Nagelsmann.
REKLAMA
Od momentu swojego transferu na Allianz Arenę, Dayot Upamecano miał póki co okazję 23-krotnie założyć trykot Bayernu Monachium. Jego dorobek w tym czasie to 1 bramka oraz 4 asysty.
Komentarze