Podczas gdy na arenie europejskiej podopieczni Juliana Nagelsmanna radzą sobie bardzo dobrze, to inaczej wygląda sytuacja w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi.
Póki co zespół rekordowego mistrza Niemiec wygrał zaledwie 4 na 9 spotkań w Bundeslidze. Poprzednie pojedynki kończyły się natomiast 4 remisami oraz 1 porażką.
W związku z tym w mediach co rusz pojawiają się głosy krytyki osoby Juliana Nagelsmanna – w pewnym momencie zaczęto również spekulować o możliwym zwolnieniu Niemca oraz zatrudnieniu Thomasa Tuchela, który od kilku tygodni pozostaje bez klubu (został zwolniony z Chelsea).
Niemniej jednak szkoleniowiec bawarskiego klubu wyjaśnił, że wbrew plotkom niektórych źródeł, między nim a wszystkimi członkami zarządu nie ma żadnych zgrzytów. 35-latek podkreślił, że wspólnym celem wszystkich odpowiedzialnych w FCB jest jak największy sukces Bayernu.
− Generalnie chciałbym podkreślić, że między Olim, Hasanem, Herbertem i mną nie ma żadnych zgrzytów. Wszyscy jesteśmy bardzo zżyci, dużo rozmawiamy i mamy wyjątkowo dobre relacje zawodowe – powiedział Nagelsmann.
− Niemniej jednak są rzeczy, o których się po prostu dyskutuje. Potem wszyscy mają mnóstwo wywiadów. Dobrze by było, gdybyśmy wszyscy poprzez dyskusje przekazywali tę więź, którą żyjemy w klubie, na zewnątrz. Nie mamy ze sobą żadnych problemów – dodał.
REKLAMA
− Wręcz przeciwnie. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni pracując ściśle ze sobą i wszyscy mamy jeden interes: Aby Bayern Monachium odniósł jak największy możliwy sukces! – podsumował Julian Nagelsmann.
Komentarze