Lista kandydatów do zastąpienia Juppa Heynckesa z dnia na dzień robi się co raz to krótsza. Tym razem po Tuchelu, kolejnym trenerem, który nie jest brany pod uwagę jest Julian Nagelsmann z TSG Hoffenheim.
Obecny szkoleniowiec TSG Hoffenheim od dłuższego już czasu wedle prasy jest jednym z kandydatów rozważanych w Monachium do zastąpienia Juppa Heynckesa, jednakże ostatnia wypowiedź jego agenta rzuca na sprawę zupełnie nowe światło.
Marc Kosicke reprezentujący interesy Juliana Nagelsmanna na łamach "Sport1" zabrał głos w sprawie plotek łączących młodego Niemca z posadą trenera Bayernu Monachium. Agent 30-latka zaprzecza jakoby mistrzowie Niemiec mieli się z nim kontaktować i oferować pracę w FCB.
− Bayern Monachium nie pytał o Juliana Nagelsmanna. Klub nie kontaktował się też w tej sprawie z Hoffenheim. To normalne, że pojawiają się tego typu informacje − powiedział Marc Kosicke.
− Takie zapytania i plotki mają miejsce z wieloma różnymi trenerami. W dodatku warto zaznaczyć, że Julian wciąż ma ważną umowę z klubem − mówił dalej agent Nagelsmanna.
Obecna umowa Nagelsmanna z Hoffenheim obowiązuje do 2019 roku, jednakże Kosicke nie ukrywa, że w przyszłości Julian może poprowadzić jakiś wielki klub.
− Jestem przekonany, że w przyszłości Julian może ewentualnie poprowadzić Bayern, Borussię Dortmund czy Arsenal. Jednakże obecnie nie jest to możliwe. On czuję się bardzo komfortowo w Hoffenheim − zakończył.
Komentarze