DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Nagły zwrot! Davies o krok od porozumienia z Bayernem!

fot. livephotosport / Photogenica

Choć jeszcze kilka godzin temu wiele wskazywało na to, że Bayern może jednak stracić Alphonso Daviesa, to późnym wieczorem sprawy nabrały nagłego zwrotu!

Przypomnijmy raz jeszcze – ostatnie dni nie przyniosły żadnego przełomu w rozmowach z Daviesem, a nawet wręcz przeciwnie… Sprawy miały się skomplikować do tego stopnia, że agent Kanadyjczyka tuż po opuszczeniu Monachium miał udać się na rozmowy z innymi klubami i wysłuchać ich ofert.

REKLAMA

Jak jednak późnym wieczorem poinformował dziś „The Athletic”, w rozmowach miało dojść do ostatecznego przełomu i „Bawarczycy” są już o krok od zawarcia pełnego porozumienia! Do wyjaśnienia pozostały już tylko drobne detale. Informacje te potwierdzają również inne źródła.

Z doniesień włoskiego dziennikarza i eksperta transferowego Fabrizio Romano, możemy dowiedzieć się, że dzisiejszego popołudnia doszło do owocnego i pozytywnego spotkania władz FCB z agentem Huosehem! Monachijczycy są teraz bardzo bliscy osiągnięcia pełnego porozumienia z Daviesem w sprawie nowego kontraktu. Co prawda wszystko wymaga jeszcze wyjaśnień, ale sprawy mają się bardzo dobrze.

Umowa do 2029 lub 2030 roku

Wszelkie doniesienia potwierdza również ceniony i znany w niemieckim świecie dziennikarskim Florian Plettenberg – Bayern i Davies są bliscy finalnego porozumienia w sprawie kontraktu, który będzie ważny do końca czerwca 2029 lub 2030 roku.

Po niedawnych komplikacjach, piątkowe spotkanie przyniosło owocny rezultat i osiągnięto w końcu tak bardzo wyczekiwany przełom. Wszystkie zaangażowane strony zbliżyły się do siebie – obecna tendencja jasno wskazuje, że „Phonzie” zostanie w bawarskim klubie na znacznie dłużej!

REKLAMA

Z kolei jak informuje „Bild”, agent Kanadyjczyka nie opuścił Monachium, lecz postanowił przedłużyć pobyt w Bawarii do niedzieli, w celu wyjaśnienia wszelkich detali. Nieoficjalnie mówi się, że porozumienie jest już tylko kwestią czasu.

Źródło: The Athletic / Romano
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...