Jak już dobrze wiemy, na początku lipca 2021 roku doszło do wielkich zmian w sztabie szkoleniowym pierwszego zespołu ekipy rekordowego mistrza Niemiec.
Nowym szkoleniowcem Bayernu został Julian Nagelsmann, który wprowadził do zespołu swoich trenerów – Benjamina Gluecka (analityk wideo), Xavera Zembroda (asystent) oraz Dino Toppmoellera (asystent). Ponadto zatrudniono doktora psychologii Maximiliana Pelkę.
Choć jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wskazywało na to, że na linii trener – kierownictwo sportowe panują bardzo dobre relacje, to jak informuje „Sport Bild”, wewnątrz klubu narasta konflikt pomiędzy 34-letnim szkoleniowcem a dyrektorem sportowym FCB, czyli Hasanem Salihamidzicem.
Napięte stosunki z trenerem
Jak donosi „Sport Bild”, w poniedziałek odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej Bayernu. Zarząd finalizuje obecnie transfery, aby przygotować zespół na przyszły sezon. W klubie unika się z kolei tematu, który budzi niepokój – napięte stosunki między Nagelsmannem a Salihamidzicem.
Wewnątrz drużyny niektóre osoby przypominają sobie początki niezgody między Bośniakiem a Hansim Flickiem. W przypadku obecnego selekcjonera Niemiec konflikt doprowadził do rozstania. W przypadku Juliana, obecna sytuacja ponownie dotyczy kwestii związanych z zespołem… Co do wspomnianego wyżej posiedzenia, rządzący FCB zatwierdzili budżet, który nie pozostawia dyrektorowi sportowemu dużego pola manewru.
Zatwierdzony pakiet finansowy pozwala między innymi na zatrudnienie Ryana Gravenbercha z Ajaxu, za którego Holendrzy chcą około 30 mln euro. Ponadto doliczyć należy jeszcze prowizję dla agenta piłkarza. Bayern będzie chciał też pozbyć się niektórych zawodników, co wzmocni budżet transferowy na lato. W klubie niektóre osoby wciąż dziwią się, że zarząd nie chciał lub nie mógł pozwolić sobie na transfer Zakarii za 5 milionów euro.
Podobna sytuacja jak z Flickiem
Julian Nagelsmann odbył rozmowę telefoniczną ze Schlotterbeckiem, aby przekonać go do przejścia do FCB, jednak Niemiec nie dał się przekonać. Jednym z powodów, dla których stoper wybrał BVB, była postawa zarządu Bayernu, który długo zwlekał i był niezdecydowany. Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Latem 2021 roku trener bawarskiego klubu miał też rozmawiać z Aminem Adlim, który trafił jednak do Bayeru 04 Leverkusen.
W ubiegły piątek Salihamidzic spotkał się na Majorce z dwoma agentami. Obaj przedstawiciele posiadają pod sobą klientów, którzy znajdują się na liście życzeń Nagelsmanna. Mowa o Konradzie Laimerze (RB Lipsk) oraz Bornie Sosie (VfB Stuttgart). W sztabie szkoleniowym pojawiają się jednak wątpliwości, czy klub ściągnie Austriaka i Chorwata. W ubiegłą niedzielę Nagelsmann ponownie podkreślił, że potrzebne są transfery, zaznaczając przy tym, że nie miałby nic przeciwko, aby FCB pozyskało 1-2 „maszyny do pressingu”.
Podczas obozu treningowego w 2020 roku, Flick również domagał się dwóch nowych graczy, ale nie został wysłuchany przez Salihamidzica. Był to początek rozłamu, który zakończył się rozstaniem w 2021 roku. Transfer Marcela Sabitzera, który został pozyskany na życzenie Nagelsmanna, osłabia jednak pozycję trenera. Austriak póki co jest rozczarowaniem.
Problem lidera obrony
Hansi Flick trenując jeszcze Bayern stwierdził, że odejście Alaby do Realu spowoduje nie tylko problemy sportowe, ale i również problem ze znalezieniem nowego szefa obrony. Czas pokazał, że miał rację. Zarząd klubu oczekiwał, że Nagelsmann rozwiąże problem nowego lidera obrony dzięki swojej filozofii gry i pomysłom taktycznym. Trener często dyskutował z Salihamidzicem o trzyosobowym bloku obronnym. Nagelsmann chciał trzymać się tego wariantu.
Nagelsmann czuł się osamotniony, gdy trzeba było wypowiadać się na tematy sponsoringu Kataru czy też debaty nt. szczepienia Kimmicha. Przeciągające się rozmowy z Lewandowskim i Muellerem również spowodowały niepokój u Juliana i niezadowolenie czołowych graczy. Wszystko to doprowadza do tego, że relacje na linii trener – dyrektor sportowy są bardzo napięte…
Komentarze