Po wczorajszym fatalnym spotkaniu, o którym wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć, z obozu Bayernu Monachium napływają dobre informacje. Nic nie stoi na przeszkodzie w powrocie na boisko największej gwiazdy zespołu Francka Riberyego. Francuz w poniedziałek weźmie udział w normalnym treningu, a we wtorek powinien zagrać przeciwko 1.FC Nuernberg w Pucharze Niemiec. "Przypatrzymy mu się dokładnie na jutrzejszym i wtorkowym treningu. Wówczas podejmiemy decyzję, czy zagra od początku, czy też usiądzie na ławce rezerwowych" powiedział trener FCB Jurgen Klinsmann.
Właściwie powrót na boisko francuskiego pomocnika był planowany na sobotę, jednak ze względu na uraz uda Ribery musiał przełożyć swój pierwszy mecz w sezonie 2008-2009. "Wszyscy będziemy się ogromnie cieszyć, kiedy on wróci do nas" dodał Klinsi.
W pojedynku z drużyną z Norymbergii szkoleniowiec Bayernu będzie mógł skorzystać także z usług Miroslava Klose. Reprezentant Niemiec nie zagrał przeciwko Werderowi z powodu stłuczenia uda, jednak już w poniedziałek spodziewany jest na zajęciach. Podobnie jak w przypadku Francka, jutro okaże się czy Miro wyjdzie w pierwszym składzie.
W niedzielny poranek Klinsmann nadal był zszokowany tym, co się wydarzyło w sobotę na Allianz Arena. "Rozmawiamy dzisiaj na temat, czy powinienem wprowadzić małą rotację" powiedział były selekcjoner kadry narodowej Niemiec.
"Nasz program na najbliższe tygodnie, a także miesiące zakłada wybieranie odpowiednich zawodników, którzy będą do siebie pasowali. Wczoraj ta sztuka nam się nie udała" stwierdził Klinsmann. Zatem, czy powrót do gry Riberyego pomoże trenerowi FCB w znalezieniu najlepszego ustawienia?
Źródło:
Komentarze