Reprezentacje Niemiec i Holandii, w których występują zawodnicy Bayernu Monachium, nie muszą się więcej martwić o punkty w el. do MŚ 2010, bowiem zapewniły sobie już awans na munidal. Jednak nie wszyscy piłkarze FCB mają taki komfort i do ostatnich chwil będą musieli walczyć o swój udział w najważniejszej piłkarskiej imprezie, która odbędzie się w przyszłym roku.
Tymoszczuk kontra Olić & Pranjić
Ostatni mecz w grupie 6 rozstrzygnie, czy w barażach o MŚ udział weźmie Ukraina, a może Chorwacja. Oznacza to, że czeka nas pojedynek kolegów z drużyny, w którym zmierzą się Anatolij Tymoszczuk z duetem Danijel Pranijć - Ivica Olić. Chorwaci byli zmuszeni tylko oglądać mecze w ich grupie w telewizji, a tam nie było dobrej informacji dla nich, bowiem Ukraina dosyć niespodziewanie wywalczyła 3 punkty w pojedynku z Anglikami.
Stało się tak dzięki trafieniu w 29. minucie Sergieja Nazaranko. Gospodarzom tego spotkania sprawę ułatwił bramkarz gości Rob Green, który za faul w polu karnym otrzymał czerwoną kartkę. Tym samym Ukraina o jedno "oczko" wyprzedza Chorwację w tabeli, a ostatni swój mecz rozegra na wyjeździe z Andorrą, podczas gdy Olić i spółka o wygraną będą walczyć w Kazachstanie.
Francja powalczy o mundial
Reprezentacja Francji, która musiała radzić sobie bez kontuzjowanego Francka Ribery'ego, straciła szansę na bezpośredni awans do RPA, ponieważ swój mecz wysoko, bo aż 5:0, wygrała Serbia i to jej przypadło pierwsze miejsce w grupie. Mimo to zwycięstwo Trójkolorowych nad Wyspami Owczymi nie poszło na marnę, bowiem kadra prowadzona przez Raymonda Domenecha zapewniła sobie udział w barażach do mundialu.
Francuzom wygrane dały trafienia André-Pierre Gignaca (34, 39), Williama Gallasa (53), Nicolasa Anelki (86) oraz Karima Benzemy (88).
Van Buyten i Altintop bez szans
Potyczka Belgii z Turcją w Brukseli nie miała większego wpływu na układ tabeli w grupie 5. Pierwsze miejsce zapewniła sobie już Hiszpania, zaś o drugie spokojnia może być Bośnia i Hercegowina. Zwycięstwo Belgom dały dwa trafienia dobrze znanego z Bundesligi Emile Mpenzy. Zarówno Daniel van Buyten jak i Hamit Altintop rozegrali 90 minut w tym spotkaniu.
Micho nadal niepewny
W dalszym ciągu Martin Demichelis nie co będzie robił w lecie 2010 roku. Albo pojedzie z kadrą Argentyny do RPA na mundial, albo MŚ zobaczy wyłącznie w telewizji. Podopieczni Diego Maradony dopiero w doliczonym czasie gry zapewnili sobie wygraną na własnym boisku z Peru - w 93. minucie gola na wagę 3 punktów zdobył Martin Palermo.
Albicelestes aktualnie zajmują 4. pozycję w swojej grupie, mając na swoim koncie 25 punktów. Za ich plecami czają się Urugwaj (24) oraz Ekwador (23) co sprawia, że Argentyna do ostatniego meczu będzie drżała o swój udział w MŚ.
www.fcbayern.de
Komentarze