FC Liverpool oraz FC Sevilla pytały ostatnio o Xherdana Shaqiri. Oba kluby spotkały się ze zdecydowaną odmową. Menadżer Matthias Sammer już pod koniec marca postawił sprawę jasno: „nie myślimy o tym transferze w ogóle”.
Sam zainteresowany w minionych tygodniach usunął się trochę w cień i obiecał wierność swojemu pracodawcy. „Nie ma w tym krzty prawdy” – odpowiadał Szwajcar pytany o transfer. Jednak w wywiadzie dla szwajcarskich wiadomości ‘20min’ wszystko odwróciło się o 180 stopni: „pewne jest, że nie chcę tego tak dalej ciągnąć. Jeśli się kilka rzeczy nie zmieni, to sam będę musiał coś zmienić”.
Bardzo dobrze widać, że skrzydłowy Bawarczyków nie jest zadowolony ze swojej roli w klubie. „Jestem młody i muszę się dalej rozwijać. Chcę również w tych ważnych spotkaniach grać od pierwszych minut, a nie tylko w Bundeslidze gdzie wszystko już było rozstrzygnięte. Nie chcę przeżyć jeszcze raz takiego sezonu jak ten”.
Transfer wewnątrz Bundesligi dla Xherdana nie wchodzi w grę. „Jeśli zmienię klub, to tylko na jakiś zagraniczny. Musi to być też klub, który walczy o najważniejsze trofea. Dla mnie sprawą oczywistą jest to, by grać wyłącznie w jakimś czołowym zespole Europy. Liga Mistrzów jest bardzo ważna”.
Najpierw obietnice, a teraz chęć odejścia. Czy sytuacja Szwajcara w Bayernie ulegnie aż tak dużej zmianie? – raczej wątpliwe. Zostało więc czekać na odpowiedź klubu w tej kwestii.
Komentarze