3 punkty zostają w Monachium! Bo bardzo emocjonującej końcówce spotkania, do której rękę przyłożył sędzia tego spotkania, FC Bayern pokonał SC Napoli 3:2 (3:1) po hat tricku klasycznym Mario Gomeza (7., 13., 42.). Nadzieje przyjezdnym dały dwa trafienia Fernandeza (45., 79.), jednak Włosi nie byli w stanie pokazać nic więcej. Mimo to te stracone gole nie martwią kibiców FCB tak bardzo jak to, że Bastian Schweinsteiger musiał opuścić boisko na noszach w drugiej połowie.
Jupp Heynckes od pierwszych minut do gry desygnował Schweinsteigera oraz Daniela van Buytena, z kolei na boku obrony zagrali Philipp Lahm i Jerome Boateng, za sprawą którego Rafinha usiadł na ławce rezerwowych. W środku obrony Belgowi partnerował Holger Badstuber. Do składu powrócił Luiz Gustavo, którego poczynania z wysokości ławki rezerwowych oglądał Anatolij Tymoszczuk.
I to właśnie Brazylijczyk jako pierwszy zagroził bramce Napoli. Pomocnik FCB zdecydował się na techniczne uderzenie z 22 metrów, jednak golkiper Morgan de Santcis na raty poradził sobie z tym strzałem (10.). Chwilę później Bawarczycy cieszyli się już z objęcia prowadzenia. Luiz rozpoczął akcję, podając do Schweinsteigera, który zagrał przed pole karne do Gomeza. Snajper FCB natychmiast zwiódł obronę klubu z Serie A i bez problemu precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce (17.).
Minęło 6 minut, a było już 2:0! Tym razem genialne podanie Toniego Kroosa sprawiło, że Mario znalazł się oko w oko z De Santcisem, który po raz drugi okazał się kompletnie bezradny wobec byłego piłkarza VfB Stuttgart (23.). Gospodarzom nie było mało i po podaniu Thomasa Mullera bliski szczęścia znowu był Mario (26.).
Bayern nadal atakował, za co został nagrodzony w 42. minucie - piłkę szybko w polu karnym rozegrali Kroos z Franckiem Riberym. Ten pierwszy uderzył na bramkę, jednak piłkę zdołał spraować golkiper Napoli. Na takie sytuacje Gomez tylko czeka, dobijając futbolówkę do pustej bramki. Niestety na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowie doszło do rozluźnienia w szeregach FCB i Fernandez z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki obok bezradnego Manuela Neuera.
Po zmianie stron nie działo się już tak dużo jak w pierwszej odsłonie. W 56. minucie Muller dośrodkował na pole karne, do piłki doszedł nie kto inny jak Gomez, ale uderzenie było na tyle słaber, że De Sanctis poradził sobie bez problemu z obroną.
W 70. minucie nie radzący sobie z Riberym Zuniga dopuścił się faulu taktycznego, a że miał już na swoim koncie żółtą kartkę został wyrzucony z boiska. Siedem minut później siły się wyrównały, kiedy ten sam kolor kartki obejrzał Badstuber (77.).
120 sekund później na Allianz Arena zrobiło się gorąco, bowiem Fernadez wykorzystał nieporozumienie Gustavo i Van Buytena i przelobował Neuera. Bayern mimo problemów dowiózł jednobramkowe prowadzenie do końca, choć bliski zdobycia czwartej bramki był Gomez, jednak piłkę z linii bramkowe wybił De Sanctis. Tym samym Bayern zanotował 200. zwycięstwo w europejskich pucharach.
FC Bayern - SSC Napoli 3:2 (3:1)
FC Bayern: Neuer - Boateng, Van Buyten, Badstuber, Lahm - Luiz Gustavo, Schweinsteiger (53. Tymoshchuk) - Müller, Kroos, Ribéry (80. Alaba) - Gomez
Rezerwowi: Butt, Pranjic, Rafinha, Alaba, Olic, Petersen
SSC Napoli: De Sanctis - Campagnaro, Fernandez, Aronica (42. Dossena) - Maggio, Dzemaili (84. Pandev), Inler, Zuniga - Hamsik, Lavezzi - Cavani
Sędzia: Kuipers (Holandia)
Widzów: 66.000
Gole: 1:0 Gomez (17.), 2:0 Gomez (23.), 3:0 Gomez (42.), 3:1 Fernandez (45.), 3:2 Fernandez (79.)
Żółte kartki: Badstuber, Boateng / Dzemaili, Fernandez, Cavani
Czerwone kartki: Badstuber (77.) / Zuniga (70.)
Komentarze