Reprezentant Francji Franck Ribery jest nowym zawodnikiem Bayernu Monachium! Francuz razem z Lucą Tonim został przedstawiony dziennikarzom na konferencji prasowej, która odbyła się w Monachium w hotelu Sheraton. Franck, jak widać na zdjęciu obok, odziedziczył numer 7 po Mehmecie Schollu, zaś Włoch będzie biegał po niemieckich boiskach z numerem 9 na plecach.
O tym, że napastnik Fiorentiny przejdzie do Bayernu było wiadomo już od kilku tygodni, zaś wiadomości o Riberym były non stop dementowane. Dlatego też tym bardziej cieszy fakt, że Uli Hoeness i spółka dołożyli wszelkich starań, aby ściągnąć do siebie te dwie gwiazdy światowego formatu.
Jak podaje oficjalny serwis FC Bayernu, Uli Hoeneess poinformował, że Franck podpisał kontrakt z Bayernem do 30. czerwca 2011 roku. Menedżer FCB nie potwierdza doniesień prasy o sumie 25 mln euro odstępnego, czyli wydaniem największej sumy pieniędzy na jednego zawodnika. "Uzgodniliśmy na wyraźnie życzenie klubu z Marsylii, że będziemy w tej sprawie milczeć."
"Wszystko poszło dobrze" powiedział Ribery dziennikarzom w Niemczech, "jestem bardzo zadowolony, że będę mógł pomóc Bayernowi."
Luca obiecuje bramki
Nowy napastnik Bayernu Luca Toni z kolei obiecuje "poprawę w zdobywaniu bramek przez Bayern", a co za tym idzie, walkę o najwyższe cele zarówno w rodzimej lidze jak i w europejskich pucharach.
Mimo tych świetnych wzmocnień na konferencji prasowej Hoeness zapowiedział, że nie jest to jeszcze koniec transferów. Bardzo blisko powrotu do Monachium jest Ze Roberto, ale jak mówi Uli "jest jeszcze kilka szczegółów do omówienia". Także nadal nie jest znana dokładna data przenosin do stolicy Bawarii Miroslava Klose. Napastnik Werderu wczoraj oświadczył, że prędzej czy później trafi do FCB, "jednak byłbym zadowolony, gdyby dołączył do nas w lecie" stwierdził Hoeness.
Ribery oraz Toni to kolejni nowi piłkarzy po Marcellu Jansenie, Janie Schlaudraffie, Hamicie Altintopie i Jose Ernesto Sosą, którzy zasilą FCB od 1. lipca br.
Mistrz i wicemistrz świata w składzie
"Jesteśmy dumni, że sprowadziliśmy do Monachium dwie gwiazdy światoweg formatu w postaci Luci Toniego i Francka Riberyego" powiedział Hoeness, któremu wtórował Karl Hopfner: "Cieszę się, że udało nam się ściągnąć do siebie mistrza i wicemistrza świata."
Obaj zawodnicy w pełni świadomie wybrali Bawarczyków, choć doskonale wiedzą, iż w przyszłym sezonie nie będzie im dane grać w Lidze Mistrzów. "Bayern Monachium należy do najsilniejszych drużyn na świecie" mówi Toni, "tylko w tym sezonie nie będziemy grać w Champions League. W następnym roku będzie całkiem inaczej."
Intensywne zainteresowanie
Podobnego zdania jest Ribéry: "Bayern podjął wielki wysiłek, aby ściągnąć do siebie świetnych piłkarzy. Jestem szczęśliwy, że przeprowadzam się do Monachium. Ważne dla nas jest dać z siebie maksimum, aby przyszły sezon zakończyć jako mistrzowie i znowu zagrać w Lidze Mistrzów" stwierdził francuski pomocnik.
Zarówno Włoch, jak i Francuz są pozytywnie zaskoczeniu uporem, jakim się wykazali działacze Bayernu w stosunku do ich osób. "Bayern był bardzo uparty. Przede wszystkim Rummenigge przekonywał mnie, że faktycznie klub mnie chce" powiedział Luca. "Bardzo się starano o mnie" dodał Franck. Jednak jak dodaje nowy nabytek FCB także koledzy z reprezentacji Francji "dodali mi otuchy w 100%, aby przejść do Bayernu."
Pomoc Sagnola
W sprawie pozytywnego zakończenia transferu Ribéryego, który zakładać będzie trykot z numerem 7, bardzo dużo FCB zawdzięcza Willyemu Sagnolowi, który wiele rozmawiał ze swoim rodakiem. "Willy mówił same dobre rzeczy o Bayernie Monachium. Przekonał mnie, że Bayern to bardzo poważny klub z prześlicznym stadionem, bardzo dobrymi zawodnikami i pozytywnej atmosferze. Ważne dla mnie jest to, że jako młody człowiek mogę otrzymać wsparcie, gdy przeprowadzam się za granicę."
Podczas gdy Francuz ma za sobą grę poza Francją (2004-2005 Galatasaray), dla Toniego będzie to pierwszy sezon za granicą. Do tej pory Luca grał wyłącznie we włoskich zespołach, ale najlepiej zdecydowanie poszło mu w barwach AC Fiorentiny. "Jak dotąd były to moje najpiękniejsze lata w roli piłkarza".
Źródło:
Komentarze