W związku z dzisiejszą konfrontacją na Allianz Arena - wywiad z wieloletnim kibicem United, a prywatnie moim znajomym - Michałem Łatkowskim.
szajbi: Tworzyliśmy mecze zjawiskowe, o niezwykłym poziomie dramaturgii i zmienności boiskowych wydarzeń, nie ustępującej zmienności poglądów niektórych polskich polityków. Mam tu na myśli pamiętny finał w Barcelonie z 1999 r. i dwumecz sprzed 4 lat. Czy dzisiaj piłkarze Bayernu i MU zafundują nam widowisko podobnego kalibru?
Michał Łatkowski: Jestem zdania, że nie. Przede wszystkim wiąże się to z praktycznie najsłabszym Manchesterem od początku lat 90. oraz zmianą trenera. Wydaje się jednak, że sam duch Manchesteru - a wiec odzwierciedlenie woli walki do końca - na pewno dzisiaj zobaczymy. Pomimo braków jakościowych składu jestem pewien, że Czerwone Diabły zostawia dzisiaj serce i zdrowie na boisku. Stawiam na defensywny i skupiony Manchester przeciwstawiony ofensywnemu i zdeterminowanemu Bayernowi.
- Manchester może pójść śladami Liverpoolu i Chelsea i słaby sezon w lidze „odbić” sobie wygraną w CL?
- Dzisiejszy mecz nam to pokaże. Ciężko wyciągać takie wnioski już teraz - po zremisowanym meczu z obrońca tytułu, ale wierzę, że tak będzie.
- Wspomniałeś o słabościach United i o brakach jakościowych. Czego obawiasz się najbardziej? Co wywołuje u kibiców MU palpitację serca nie mniejszą niczym gra van Buytena u kibiców Bayernu?
- Brak jakości w środku pola – brak rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, który przyjmie piłkę na własnej połowie i minie jednym podaniem linie przeciwnika, a także nie najlepsza defensywa - z jednej strony "szklani" zawodnicy, którzy pół sezonu spędzają w gabinetach lekarskich, z drugiej wypalony już duet starych wyjadaczy: Ferdinand - Vidic. Dodałbym również brak pewności siebie, która cechowała Manchester za czasów Fergusona, a której brak cechuje Manchester Moyesa.
- Gdzie i czym Manchester może zaskoczyć Bayern? Czego mają się obawiać kibice Gwiazdy Południa?
- Liczę bardzo na rzuty wolne – zresztą już w pierwszym meczu zostało pokazane ze Bayern nie za dobrze czuje się broniąc stale fragmenty gry. Liczę też na przebłysk geniuszu Rooneya, czy Kagawy, a także na niefrasobliwość w rozgrywaniu piłki przez Bawarczyków, szybki przechwyt i kontrę. Jedną z takich sytuacji zmarnował przecież Welbeck, będąc sam na sam z Neuerem. - Odnośnie Rooneya - jak ma się sprawa z jego urazem? Wystąpi dzisiaj na Allianz Arena? - Pytanie, czy to tylko zasłona dymna, czy rzeczywiście Roo ma jakiś uraz. Z ostatnich wypowiedzi wynika niestety, że Anglik odniósł uraz, ale wyraził chęć gry z Bayernem nawet przy środkach przeciwbólowych. Zresztą niedaleko szukać - w sezonie 2009/10 Rooney również grał w rewanżu z kontuzją - i to z tym samym przeciwnikiem. - Zarówno Guardiola, jak i Moyes objęli latem swoje drużyny. Jak oceniasz dotychczasową pracę obu szkoleniowców? Jakie są między nimi różnice? - Przede wszystkim Guardiola to obecnie jeden z najbardziej utytułowanych trenerów, przy czym wydaje się być bardziej "nowoczesny" niż Moyes. Ma mentalność zwycięzcy. Styl jego drużyn charakteryzuje niezwykła wymienność pozycji, wysoki pressing oraz chęć posiadania piłki i kontrolowania przebiegu spotkania od 1. do 90. minuty. Jednak w mojej ocenie Bayern w poprzednim sezonie był drużyną mocniejsza, grał efektowniej i efektywniej. Co zaś tyczy się Moyesa w mojej ocenie to jest jego ostateczny sprawdzian. Jeśli United odpadną z LM i nie zagrają w niej w przyszłym sezonie kierownictwo powinno się z nim pożegnać. Oczywistym było, że wejście w buty Fergusona będzie najtrudniejszym zadaniem, jakie można postawić przed trenerem, ale nie zmienia to faktu, że Moyes w żadnym razie nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Z drużyny która w każdym sezonie biła się o najwyższe cele Moyes zrobił trochę takiego "mocniejszego średniaka". Moyesowi brakuje również charyzmy, przysłowiowego chwycenia zawodników za gęby i powiedzenia im dokładnie, co maja robić. U Guardioli można coś takiego zauważyć na każdym kroku. to on jest szefem, a nie zawodnik, czy nawet drużyna.
REKLAMA
- Sporo mówi się o transferze Toniego Kroosa do United. Jak Ty się na to zapatrujesz? - W mojej ocenie idealne wzmocnienie. Pytanie tylko, czy nie w sferze marzeń. Ciężko powiedzieć, ale można przypuszczać ze po tym meczu trochę wątpliwości zostanie rozwianych - czy to tylko była psychologiczna gierka z klubem z Manchesteru, czy rzeczywiście Kroos chciałby odgrywać w innym zespole ważniejszą rolę, od tej, którą pełni obecnie w Bayernie. - Dzięki za wywiad i obyśmy byli świadkami znakomitego widowiska! - Dziękuję i oby tak było!
|
Komentarze