Na wczorajszej konferencji prasowej, na pytania dziennikarzy, oprócz Vincenta Kompanego, odpowiadał również Joao Palhinha, który doskonale zna dzisiejszego rywala Bayernu Monachium.
Palhinha o znaczeniu meczu po dwóch porażkach w LM
- Podchodzimy do tego meczu jak do finału. Przegraliśmy z Aston Villą i Barceloną, a teraz chcemy zwyciężyć przeciwko Benfice. Gramy u siebie, co jest dla nas ważnym czynnikiem. Wiemy, że Benfica jest w dobrej formie, ale postaramy się ich pokonać.
REKLAMA
O poprawie gry obronnej
- Zachowaliśmy czyste konto przez trzy mecze z rzędu. Chcemy to utrzymać i kontynuować tę serię także przeciwko Benfice.
O atutach rywala
- Widziałem ich kilka meczów. Mają dużą indywidualną jakość. Po zmianie trenera są jeszcze lepsi, ale koncentrujemy się na tym, co możemy osiągnąć. To dobry rywal, ale my też jesteśmy w świetnym momencie i chcemy to podtrzymać.
- Wyniki Benfiki mówią same za siebie. Bruno Lage to trener, który dobrze zna strukturę klubu. Zagrali bardzo mocno przeciwko Atlético Madryt. Mają zawodników o bardzo dużych umiejętnościach indywidualnych. To z pewnością będzie bardzo dobry mecz.
- Swój ostatni mecz przeciwko Benfice wygrałem. Spotkania z Benficą zawsze
są wyjątkowe. Skupiam się na jutrzejszym meczu. Mam tam wielu
przyjaciół, a w mojej rodzinie jest wielu kibiców Benfiki, ale
oczywiście podczas meczu to odkładam na bok.REKLAMA
O presji w Bayernie
- Kiedy grasz dla tak wielkiego klubu, presja jest czymś automatycznym. Walczymy w każdym meczu, chcemy wygrywać każdy mecz – właśnie dlatego Bayern jest tak wielkim klubem. Jestem we właściwym miejscu i jestem dumny, że tu jestem. Będziemy walczyć o tyle trofeów, ile się da.
Na temat roli w drużynie
- To dla mnie atut, że gramy pressingiem w ten sposób. Podejmujemy pewne ryzyko, ale drużyna staje się coraz lepsza w tej taktyce. Chcemy kontrolować przeciwników. Lubię grać w taki sposób, a mamy zespół, który potrafi to robić. Kiedy przegrywamy, pojawia się krytyka taktyki, ale przegrana z Aston Villą i Barceloną nie oznacza, że wszystko było złe.
O rozmowach z byłymi kolegami ze Sportingu
- Jestem zawodnikiem Bayernu Monachium, Sporting ma teraz inną strukturę niż wcześniej. Od czasu, gdy zdobyliśmy mistrzostwo, wiele się zmieniło. Uważam, że klub jest na dobrej drodze.
O swoim rodaku i nowym trenerze Manchesteru United, Rubenie Amorimie
- Życzę mu jak najlepiej. To duży krok, na który zasłużył. Jako były kolega z drużyny i przyjaciel życzę mu powodzenia.
Komentarze