Były mistrz świata, a także były zawodnik Bayernu Monachium i Realu Madryt w wywiadzie dla Deutsche Welle opowiada o obecnej sytuacji i przyszłości bawarskiego klubu.Panie Breitner pan jak i cały zarząd powinniście być zadowoleni przebiegiem obecnego sezonu? "Tak, jesteśmy bardzo zadowoleni, szczególnie sukcesami w pucharze UEFA. Oprócz tego jesteśmy liderem bundesligi, a także gramy w półfinale pucharu Niemiec." Niemniej jednak stale pojawiają się informacje o buntach, dyskusjach i wewnętrznych problemach w klubie?
"Nie, nie, to wszystko plotki biorące się niewiadomo skąd. Nic takiego nie ma miejsca zarówno w drużynie, jak i w zarządzie klubu. Bayern cieszy się wielkim zainteresowaniem i kiedy w drużynie przez kilka miesięcy nic się nie dzieje zaczynają się pojawiać domysły w stylu: co by było gdyby… Przywykliśmy w Bayernie do tego, że żyjemy z historiami, których nigdy nie było."
Hiszpański język nabiera coraz większego znaczenia w Bayernie. W tym języku rozmawia nie tylko przyszły asystent pierwszego trenera Martin Vasquez, ale także Jurgen Klinsmann i kilku graczy. Czy hiszpański język będzie drugim językiem w drużynie?
"Czasy, w których starczał tylko język niemiecki już minęły. Nasi gracze rozmawiają po angielsku, hiszpańsku, włosku, francusku i portugalsku. Drugim językiem będzie jednak angielski. Angielski zna 80 procent naszych piłkarzy."
Czyżby nadchodziła zmiana z myślenia lokalnego na myślenie globalne?
"Żadna z czołowych drużyn świata nie myśli lokalnie. Najlepszym tego przykładem jest Arsenal Londyn. W meczu z Milanem w składzie Arsenalu grało 11 obcokrajowców. To jest coś zupełnie normalnego i nie oczekujmy od Arsenalu, że będzie takim angielskim klubem jak Chelsea i Liverpool. Lokalne myślenie skończyło się już 6-7 lat temu."
Jakie zmiany nastąpią w polityce transferowej Bayernu?
"Nie chcemy kupować tylko 28 – letnich zawodników, którzy mają wiele występów za sobą i niezbędne doświadczenie. Nasza polityka została ukierunkowana na młodzież. Przykładem tego są w szczególności młodzi i utalentowani piłkarze z Ameryki Południowej: Sosa i Breno. To są gracze na kolejne sezony, gracze przyszłości."
Czy Arsenal, gdzie średnia wieku wynosi 26 lat jest dla Was przykładem?
"Nie, Arsenal od razu kupuje 10-15 zawodników. My takimi środkami nie dysponujemy. Arsenal idzie swoją drogą, a my swoją."
Jak będzie przedstawiać się sytuacja w Bayernie, gdy przyjdzie Klinsmann. Szykują się wielkie zmiany?
"Wydaje mi się, że nie. Wielkie przemiany zaczęły się wiosną 2007 roku, kiedy kupiliśmy 8 nowych zawodników. To była szczególna sytuacja. Obecnie, jeśli potrzebujemy, to tylko 2-3 zawodników."
Mimo wszystko chodzą słuchy, że razem z Klinsmannem nadchodzą wielkie zmiany?
"Nie chcę o tym rozmawiać. Do 30 czerwca trenerem jest Ottmar Hitzfeld. A co będzie później zobaczymy."
Czy dojdzie do jakichkolwiek zmian w drużynie jeszcze w tym sezonie?
"Wydaliśmy my już dużo pieniędzy na transfery. Teraz trzeba poczekać i zobaczyć, jakie tytuły zdobędziemy. Do 1 lipca żadnych zakupów nie przewidujemy. Tymczasem cieszymy się, że w Monachium nadchodzą zwycięskie dni."
Jesteś przekonany, że włodarze Bayernu zrobili wszystko, aby zapewnić udaną przyszłość drużynie?
"Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Jestem przekonany, że Bayern będzie jednym z trzech najlepszych klubów świata."
Źródło: www.dw-world.de
Autor: Wojtas19
Źródło:
Komentarze