Począwszy od lipca 2019 roku, graczem Bayernu Monachium jest Benjamin Pavard, który występuje w zespole rekordowego mistrza Niemiec na pozycji prawego defensora.
Od momentu swojego transferu, francuski defensor miał okazję wystąpić w sumie w 83 meczach o stawkę dla Bayernu, zaś jego dorobek w tym czasie to 5 bramek oraz 9 asyst. Co więcej razem z kolegami Francuz sięgnął po siedem tytułów. Ostatnio Benjamin Pavard w rozmowie z dziennikarzem odniósł się do czasu spędzonego w Monachium, swojego rozwoju oraz możliwego pozostania w klubie na wiele długich lat.
− Ostatnie dwa lata w Monachium pomogły mi się rozwinąć. Zdobyłem w Bayernie ważne doświadczenie i wygrałem już wiele tytułów. FCB to nie tylko wielki, ale i bardzo znany klub. Dlatego tak wielu zawodników gra tam tak długo – powiedział Pavard.
− Jestem bardzo szczęśliwy grając dla FCB (…). Kiedy trafiasz do FCB, to masz od razu poczucie, że ten klub to wielka rodzina. Wszyscy czują się tam dobrze, więc nie dziwi mnie to, że wielu Francuzów grało/gra tu tak długo – mówił dalej.
− Czy zostanę w Bayernie równie długo jak inni Francuzi w przeszłości? Nie wiem. Nie mogę niczego obiecać, bo życie pisze różne historie, a w piłce wszystko dzieje się szybko. Jestem tu jednak szczęśliwy, zdobyliśmy już wiele tytułów razem – dodał.
Jak można było się spodziewać, nie zabrakło też pytań o nadchodzący pojedynek Francji z Niemcami w ramach mistrzostw Europy. Pavard poruszył kwestię gry i powrotu do pełnej sprawności Corentina Tolisso oraz rywalizacji z piłkarzami Bayernu z niemieckiej reprezentacji narodowej we wtorkowym meczu EURO.
− Coco jest wspaniałą osobą i absolutnym profesjonalistą. Nigdy w niego nie wątpiliśmy. Zawsze był skoncentrowany i jest bardzo silny psychicznie. Kiedy otrzymywał szansę gry, to zawsze pokazywał dobry futbol. Nieważne, czy dla Bayernu, czy dla Francji – kontynuował Francuz.
− Już pierwszy mecz na EURO z Niemcami w Monachium jest czymś wyjątkowym. Spotykam wielu przyjaciół z klubu. W trakcie spotkania będą jednak moimi rywalami - nie będzie żadnych prezentów. To będzie trudny mecz – podsumował Benjamin Pavard.
Komentarze