Trener FC Bayernu ponownie narzeka na lekarzy Bawarczyków … ponieważ po raz kolejny musiał zmienić Boatenga.
Jeśli Pep Guardiola będzie musiała w Monachium odwiedzić lekarza, to raczej na pewno nie będzie to gabinet medyczny dr Hansa-Wilhelma Mullera-Wohlfahrta.
Trener jest niezadowolony ze sposobów leczenia swoich piłkarzy.
Guardiola przed wylotem do Moskwy na temat Jerome Boatenga: „on ostatnio za każdym razem musi wcześniej opuszczać boisko. Nie możemy sobie pozwolić na to, by w każdym meczu zmieniać obrońcę. Obrońcy w normalnych warunkach grają zawsze od pierwszej do ostatniej minuty meczu”.
W wygranym 2:0 spotkaniu z Koln, Jerome musiał w 55 minucie opuścić boisko z powodu problemów mięśniowych uda. Tutaj trener Bawarczyków nie ma oczywiście żadnych zastrzeżeń do samego piłkarza, ale krytyka skierowana jest w stronę Mullera-Wohlfahrta oraz jego zespół. Guradiola ze stanowczością: „musimy jeszcze raz poważnie porozmawiać z lekarzami”.
Podobnie ma się sprawa z Medhi Benatią. Wczoraj trenował pomimo problemów z udem i poleciał wraz z zespołem do Moskwy.
Pierwsze spięcia na linii trener-lekarz miały miejsce już w maju tego roku, kiedy to poważnego urazu nabawił się Thiago. Wtedy to piłkarz za zgodą Pepa udał się do Hiszpanii na leczenie. Lekarz Bayernu to skrytykował, a reprezentant Hiszpanii jak do tej pory się nie wyleczył. Innym powodem spięcia jest to, że Muller-Wohlfahrt nie ma czasu na to, by być obecnym na każdym treningu…
Źródło: bild.de
Źródło:
Serek
Komentarze