Podczas gdy Philippe Coutinho i Alvaro Odriozola z całą pewnością powrócą po zakończeniu tego sezonu do swoich klubów, to w dalszym ciągu pod znakiem zapytania stoi przyszłość Perisica.
Bossowie Bayernu w ostatnim czasie kilkukrotnie już wspominali publicznie, że nie podjęli jeszcze decyzji, ale media w Niemczech i nie tylko nie mają wątpliwości, że Ivan Perisic najpewniej powróci do swojego macierzystego klubu.
Choć „Bawarczycy” są zadowoleni z gry Chorwata, to głównym problemem jest nie tylko kwota odstępnego, ale i również wysokie zarobki wicemistrza Świata z 2018 roku. Łączny pakiet byłby zwyczajnie zbyt wielki, zwłaszcza że 31-latek ma pełnić rolę alternatywy na skrzydło.
Jak donosi portal „FCInterNews” Perisic jest rozczarowany faktem, że Bayern może nie zdecydować się na transfer definitywny, mimo że on sam i jego agenci otrzymali od klubu zapewnienie, że zostanie w Monachium na dłużej. Obecnie przedstawiciele Ivana mają rozglądać się za nowymi potencjalnymi kierunkami dla swojego klienta.
Bez względu na wszystko priorytetem Chorwata jest zostać w FCB i nawet mimo transferu Leroya Sane, 31-latek gotów jest pełnić tylko rolę wsparcia dla reszty. Inter ma być również gotowy zaoferować monachijczykom obniżkę ustalonej wcześniej kwoty 20 milionów euro, aczkolwiek klub ze stolicy Bawarii nie wykonał jeszcze oficjalnego kroku.
Niemiecki „Sport1” zaznacza z kolei, że decyzji odnośnie przyszłości chorwackiego skrzydłowego powinniśmy się spodziewać po zakończeniu Ligi Mistrzów.
Nadzieją dla Perisica mogą być ostatnie informacje „Sport Bilda”, z których wynika, że Hansi Flick oprócz Gnabry’ego, Comana i Sane chce mieć w składzie także czwartego skrzydłowego. Tym samym monachijczycy mają nadzieję, że uda im się znaleźć odpowiednie rozwiązanie i dojdą do porozumienia z Interem.
Komentarze