DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Philip Lahm: To nie był mój pierwszy raz

fot. Fuksiarz

We wczorajszym meczu z Werderem Brema, Philip Lahm rozegrał wyśmienite spotkanie strzelając dwa gole. Bawarczycy wówczas rozgromili Bremeńczyków aż 6:0! Kapitan strzelił bramki w 20. minucie i 81. minucie.

REKLAMA

Nie wiem, czy jeszcze kiedyś uda mi się strzelić dwie bramki w jednym meczu, ale myślę, że nie” – powiedział po meczu. W wywiadzie opowiedział o swojej roli w klubie, a także o rozwoju drużyny pod wodzą Pepa Guardioli i największym rywalu w walce o mistrzostwo Niemiec.

Bundesliga.com: W swoim 321. meczu w Bundeslidze strzelił Pan po raz pierwszy dwie bramki w ciągu 90. minut. Do tej pory nie dawał się pan poznać jako napastnik. Czy zdobywanie goli jest dla pana zawsze czymś szczególnym?

Philipp Lahm: "Dlatego, że nie zdarza się to w każdym meczu, jest to dla mnie na pewno czymś szczególnym i fajnym. Każdy, kto mówi, że nie strzela chętnie bramek, kłamie. Dzisiaj zdobyłem po raz pierwszy dwie bramki odkąd jestem profesjonalnym piłkarzem. Jak byłem chłopcem, pewnie udało mi się czegoś takiego dokonać. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek taki wyczyn powtórzę, ale wychodzę z założenia, że pewnie nie. Najważniejsze dla mnie jednak jest, żeby drużyna wygrywa."

Bundesliga.com: Czy te bramki to szczęście, czy jednak taktycznie przestawienie drużyny?

Lahm: "Obie rzeczy odegrały tu pewną rolę. Dzisiaj grałem zdecydowanie bardziej ofensywnie i takie też było moje zadanie. Xabi Alonso i Pierre-Emile Höjbjerg mieli za zadanie skoncentrować się bardziej na defensywie."

Bundesliga.com: Po raz pierwszy od 3. kolejki na murawie pojawił się Franck Ribery. Myśli pan, że niebawem znowu będzie grał w wyjściowym składzie?

Lahm: "To bardzo dobrze, że w końcu wrócił, bo potrzebujemy go jako gracza. Mamy niestety trochę piłkarzy kontuzjowanych. Franck po wielu tygodniach przerwy znowu wystąpił na boisku i to jest bardzo pozytywna dla nas wiadomość."

Bundesliga.com: Konkurencja z Dortmundu i Leverkusen na razie jeszcze nie odnalazła swojego rytmu. Czy Bayernowi grozi samotny sezon na czele tabeli?

Lahm: "Dla mnie Bundesliga nigdy nie jest nudna, bo zawsze coś szczególnego się dzieje. Poza tym mamy tylko cztery punkty przewagi nad Borussią M’Gladbach, to wcale nie jest dużo. Zawsze jednak skupiamy się na sobie, dlatego też inni nie odgrywają dla nas żadnej roli."

Bundesliga.com: Czy widzi Pan w Borussii Dortmund, która traci do Was 13 punktów,jeszcze konkurenta?

Lahm: "Borussia jest daleko za nami. Nigdy nie przypuszczał, że będą mieli tak słaby start w sezon. Jestem także tym zaskoczony."

Bundesliga.com: A czy Gladbach lub Hoffenheim mają ten potencjał w sobie, żeby dotrzymać Wam dalej kroku?

Lahm: "Przede wszystkim Gladbach robi wrażenie drużyny bardzo stabilnej. Wydaje się, że są w stanie grać na wysokim poziomie przez cały sezon. Nie wiem, czy starczy, by nam dotrzymać kroku, ale zobaczymy."

Bundesliga.com: Czy drużyna w porównaniu do ostatnich dwóch lat jeszcze zrobiła krok do przodu?

Lahm: "Jesteśmy na razie na początku sezonu, ale wydaje mi się, że jesteśmy lepsi niż w tym samym punkcie rok temu. To jest zasługa tego, że więcej czasu spędziliśmy z Pepem Guardiolą. Taktycznie się rozwinęliśmy w wielu kwestiach. Gramy w wielu wariantach, co jest naszym wielkim atutem."

Bundesliga.com: Z jakimi oczekiwaniami jedzie pan do Rzymu na mecz z Romą?

Lahm: "Jeśli będziemy w dobrej dyspozycji i odrobimy poprawnie naszą pracę domową, będziemy bardzo trudni do pokonania. Zresztą widać to było nawet w sobotę. Na pewno we wtorek czeka nas bardzo trudne zadanie. Jedziemy jednak do Włoch po zwycięstwo. Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową i nie chcemy tego zaprzepaścić."

Źródło: bundesliga.com

Źródło:
jacekszczup

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...