Philipp Lahm w rozmowie z fifa.com o sobotnim finale, MŚ w Brazylii i jego projekcie dla dzieci z Afryki i Niemiec.
FIFA.com: Panie Philippie, witamy serdecznie w siedzibie FIFY. Co sprowadziło Pana aż do Zurychu?
PL: Prowadzę tu rozmowy z FIFĄ na temat mojej fundacji, która kierowana jest głównie do dzieci z Afryki i Niemiec. Przede wszystkim skupiamy się na dziedzinie edukacji i sportu, które moim zdaniem świetnie się ze sobą łączą. Jak wspomniałem pracujemy na terenie Afryki i Niemiec. W Niemczech letni obóz Philippa Lahma jest największym takim przedsięwzięciem.
FIFA.com: Mówił Pan o sporcie. Jaką rolę pełni on w pomocy socjalnej?
PL: Trzeba powiedzieć, że futbol łączy ludzi. Na całym świecie gra się w piłkę, szczególnie dzieci i młodzież są tym zafascynowanie. Chciałbym jednak podkreślić, że podczas tych obozów sport nie jest najważniejszy. Trzy najważniejsze sprawy to: sport, wyżywienie i rozwój osobowości. Te rzeczy komponują się ze sobą i zawsze były ważne w moim życiu.
FIFA.com: Nie wszyscy piłkarze angażują się w takie projekty. Co skłoniło Pana do pomagania innym?
PL: Mam swoją rodzinę, przyjaciół i piłkę nożną. Chciałbym podzielić się moim szczęściem z innymi. Niestety na świecie jest wiele dzieci, które nie miały takiego szczęścia jak ja. Chcę im dać coś od siebie i sprawia mi to wiele radości.
FIFA.com: Wiele radości było też niedawno na balkonie ratusza w Monachium. Jak duża jest satysfakcja z bycia mistrzem Niemiec?
PL: To zawsze coś szczególnego – bycie mistrzem, stanie na czele tabeli. To zasłużony tytuł, na który pracowaliśmy przez 34 kolejki. Do tego pobiliśmy w tym sezonie kilka rekordów. To wyjątkowy rok, ale to jeszcze nie koniec.
FIFA.com: Bayern Monachium ma bez dwóch zdań najlepszy skład w lidze. W związku z tym wiele gwiazd spędziło trochę czasu na ławce. Mimo tego, dzięki zasłudze trenera wszyscy są w dobrych nastrojach. Czy to jest klucz do sukcesu?
PL: Oczywiście, w drużynie, która ma nie 11, a 24 topowych zawodników jest to bardzo ważne. Trzeba powiedzieć, że trener bardzo dobrze pracował i do całej tej sytuacji podchodził spokojnie. Każdy z nas czuł, że jest ważnym punktem drużyny. Tylko tak można efektywnie grać w trzech różnych turniejach.
FIFA.com: Już niedługo finał Ligi Mistrzów. Co jest takiego wyjątkowego w tym niemiecko-niemieckim finale?
PL: Rok temu mieliśmy wyjątkową okazję, gdyż finał odbywał się na naszym stadionie w Monachium. Niestety przegraliśmy. Finał na Wembley jest oczywiście czymś specjalnym. To, że spotkają się w nim dwie niemieckie drużyny jest ważnym wydarzeniem dla niemieckiej piłki, ale dla nas piłkarzy to nie jest takie istotne.
FIFA.com: Od czego będzie zależało zwycięstwo?
PL: Po pierwsze wszystko musi się dobrze układać. Spotkają się dwie świetne drużyny. Zadecyduje forma w danym dniu lub to, kto zrobi mniej błędów. Musimy dobrze pracować w obronie, tak jak robiliśmy to przez cały sezon. W ofensywie mamy tak świetnych zawodników, że zawsze są gotowi strzelić bramkę.
FIFA.com: Dwie niemieckie drużyny w finale to kolejny dowód na to, że niemiecka piłka bardzo się rozwinęła. Jak ocenia Pan ostatnie lata?
PL: Przed kilkoma laty zaczęto zwracać szczególną uwagę na młodzież. Wtedy już poszukiwano młodych talentów. Nasze centra rozwojowe są bardzo dobrze przygotowane, co prowadzi do postępu. W Bayernie mamy dobrą sytuację finansową i zebraliśmy cenne doświadczenie. W ciągu 4 lat trzy razy docieraliśmy do finału LM. To pokazuje, że w Niemczech cos się ruszyło. Mamy świetną drużynę narodową, ale brakuje nam międzynarodowych tytułów. W tym roku jedna z niemieckich drużyn po taki sięgnie i mam nadzieję, że to będzie Bayern.
FIFA.com: Zakładając, że wygra Pan z drużyną puchar Ligi Mistrzów: Jakie cele postawicie sobie w przyszłości?
PL: Jeśli wygramy LM, to chciałbym tydzień później zdobyć Puchar Niemiec. Później wyjeżdżamy na urlop, a po nim od nowa zaczynamy pracę. Drużyna jest głodna sukcesów i można to było zauważyć w tym sezonie. Nie damy się zbić z tropu dużą przewagą punktową tak jak rok temu przegranym finałem. Przeszliśmy swoją drogę i chcemy dalej nią kroczyć. Chcemy zdobyć potrójną koronę, jestem do tego optymistycznie nastawiony. W przyszłości ta drużyna może osiągać sukcesy nie tylko w kraju ale także międzynarodowo.
FIFA.com: Także Niemiecki Związek Piłki Nożnej ma nadzieję na optymistyczną przyszłość. W 2014 roku odbędą się Mistrzostwa Świata w Brazylii. Jakie oczekiwania wiąże Pan z tym turniejem?
PL: Najpierw musimy się do niego zakwalifikować. Dla mnie jako zawodnika to fajna sprawa. W 2006 roku mieliśmy zawody u siebie, w 2010 w Afryce a teraz dochodzi jeszcze Ameryka Południowa, kolejny kontynent. Dla piłkarzy to naprawdę ważne rozgrywać turnieje na różnych kontynentach. Musimy się zakwalifikować. Po kraju tak zafascynowanym piłką nożną spodziewam się niezwykłej atmosfery.
FIFA.com: Niemiecka kadra ma do dyspozycji wielu nadzwyczajnych zawodników. Czy te mistrzostwa będą projektem „teraz albo nigdy”?
PL: Oczywiście mamy wspaniałą reprezentację. Wiemy jednak, jak ciężko jest wygrać MŚ. Niewiele niemieckich drużyn tego dokonało, jest to bardzo trudne zadanie. Ale to fajne, że ciągle jesteśmy w grze. Tak było podczas ostatnich Mistrzostw Świata i Europy. To czy na koniec turnieju zdobędziemy mistrzostwo zależy od wielu detali. Nie da się tego przewidzieć, ale możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość, gdyż mamy naprawdę silną kadrę.
FIFA.com: Omówiliśmy już przyszły rok, rzućmy teraz okiem na Pańską przyszłość. Jak widzi Pan siebie za 15 lat?
PL: Na pewno chciałbym osiągać sukcesy w piłce. Później chciałbym zostać przy sporcie, bo to kocham. Chciałbym też skupić się na fundacji.
źródło: fifa.com
Komentarze