Po niedawnym zwycięstwie nad Eintrachtem Frankfurt, zawodniczki Bayernu Monachium już jutro wracają do akcji na krajowym podwórku.
Kolejna w tym sezonie przerwa reprezentacyjna w żeńskiej piłce dobiegła już końca. Z kolei już jutro o 13:00 na stadionie Karl-Liebknecht-Stadion odbędzie się zaległy pojedynek ligowy pomiędzy miejscową ekipą Turbine Potsdam a Bayernem Monachium.
Podopieczne Alexandra Strausa są bardzo zdeterminowane i zmotywowane, aby podtrzymać zwycięską serię i dopisać do swojego dorobku kolejne 3 punkty, zwłaszcza że liderki Bundesligi, czyli VfL Wolfsburg, nie odpuszczają i pewnie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa.
− Nie myślę tyle o Poczdamie, tylko o nas, bo o to w tym wszystkim chodzi. W sobotę musimy dać z siebie wszystko. Nie mamy czasu na dostosowanie się po przerwie międzynarodowej. Od razu musimy zagrać na poziomie – powiedział trener Straus.
− Zawsze jest nieprzyjemnie grać w Poczdamie. To drużyna, która wchodzi w mecz walcząc. Oczywiście zawsze masz nadzieję na zdobycie szybkiej bramki, zwłaszcza w takich meczach, wtedy taki mecz może pójść dla nas prosto w dobrym kierunku. Mamy jakość, aby prędzej czy później zdobyć bramkę – podsumowała Maximiliane Rall.
Jeśli mowa o sytuacji w tabeli ligowej, to monachijki zajmują obecnie drugie miejsce z dorobkiem 28 punktów po 11 kolejkach (podopieczne Strausa mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz). Liderkami pozostaje Wolfsburg (36 punktów po 12 kolejkach).
Komentarze