DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Podział punktów na inaugurację Bundesligi

fot. J. Laskowski / G. Stach

Pierwszy mecz w Bundeslidze dla Louisa van Gaala nie był bardzo udany. Na inaugurację sezonu 2009-2010 w 1. kolejce Bundesligi FC Bayern zremisował po słabym pojedynku na wyjeździe z TSG Hoffenheim 1:1 (1:1). Wynik spotkania otworzył w 25. minucie Ivica Olic, jednak tuż przed przerwą Michaela Rensinga pokonał Chinedu Obasi (41.). Wkrótce więcej na ten temat!Z powodu urazów przed 30 000 publicznością nie mogli zagrać Martin Demichelis oraz Miroslav Klose, zaś Franck Ribery i Luca Toni nie są jeszcze w pełni sił. Miejsce Miro w ataku zajął Ivica Olic, zaś Micho zastąpił Holger Badstuber. Z kolei awizowanego w składach Thomasa Mullera zastąpił Alexander Baumjohann.

Pierwszy celny strzał na bramkę gospodarzy oddał Hamit Altintop już w 4. minucie spotkania. Uderzenie Turka zdołał jednak zastopować golkiper TSG Timo Hildebrand, który sparował futbolówkę na rzut rożny. W 10. minucie spotkania podopieczni Ralfa Ranginicka mogli mówić o wielkim pechu, bowiem po główce Josipa Simunica piłka przekroczyła linię bramkową Bayernu, jednak sędzia boczny nie zasygnalizował o tym głównemu i arbiter puścił grę dalej.

W tej fazie gry podopieczni Louisa van Gaala grali zadziwiająco słabo, posyłając dalekie, ale niecelne podania i oddając inicjatywę rywalom. W 19. minucie bliski powodzenia był Vedad Ibisevic, jednak jego strzał minął słupek bramki strzeżonej przez Michaela Rensinga.

W 25. minucie można było zobaczyć to, o czym Van Gaal zawsze myślał. Altintop otrzymał podanie, zszedł do środka, przerzucił piłkę na lewą stronę do Danijela Pranjica, który w polu karnym celnym podaniem znalazł Ivicę Olica. Chorwat z bliskiej odległości nie miał problemów z skierowaniem piłki do siatki, dając FCB prowadzenie 1:0.

Po strzeleniu gola zawodnicy Bayernu poczuli się pewnej. Piłka między nimi zaczęła szybciej krążyć, akcje coraz bardziej się zazębiały. Jednak nieoczekiwanie to gospodarze doprowadzili do remisu. Philipp Lahm nie zdołał przeciąć dośrodkowania, Ibisevic odegrał na 16 metr do Obasiego, który mocnym, płaskim strzałem pokonał Rensinga. Do przerwy sytuacja nie uległa zmianie.

Na drugą połowę obie ekipy wyszły w niezmienionych składach. W 50. minucie dobrą okazję miał Mario Gomez, jednak nie zdołał jej wykorzystać. W jego ślady poszedł Bastian Schweinsteiger, który także okazał się nieskuteczny (52.).

W 61. minucie drugie prowadzenie w tym spotkaniu Bayernowi mógł dać Schweini, ale Hildebrand końcami palców wybronił ten strzał. 180 sekund później doskonałą okazję po świetnym podaniu Baumjohanna miał Gomez, jednak z ostrego kąta nie zdołał skierować piłki do siatki.

Do końca spotkania żadna z drużyn nie forsowała tempa, najwyraźniej chcąc po prostu dotrzymać wynik 1:1 do ostatniego gwizdka sędziego. Tak też się stało i obie ekipy podzieliły się punktami.

TSG 1899 Hoffenheim - FC Bayern 1:1 (1:1)

TSG 1899 Hoffenheim: Hildebrand - Beck, Simunic, Compper, Ibertsberger - Weis (62. Vukcevic), Salihovic - Obasi (87. Terrazzino), Ibisevic (67. Maicosuel), Carlos Eduardo

FC Bayern: Rensing - Lahm, Van Buyten, Badstuber, Pranjic - Altintop, Van Bommel (80. Tymoshchuk), Baumjohann (73. Müller), Schweinsteiger (84. Braafheid) - Gomez, Olic

Rezerwowi: Butt, Breno, Ottl, Sosa

Sędzia: Babak Rafati (Hannover)
Widzów: 30.150
Bramki: 0:1 Olic (25.), 1:1 Obasi (41.)
Źółte kartki: - / Van Bommel, Müller
Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...