DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Pożegnalny list Micho

fot. J. Laskowski / G. Stach

Po przeszło siedmiu latach, jedenastu trofeach i 260. występach, Martin Demichelis opuścił szeregi Bayernu Monachium, żeby zostać zawodnikiem Malagi. Jego ostatni rok w Monachium obfitował w sukcesy. Pierwszy Argentyńczyk w historii FCBM napisał list otwarty do fanów i klubu, w którym dziękuje za wspólne, niezapomniane lata.

Do wszystkich fanów Bayernu,

Po prawie ośmiu latach w Monachium, nowa sytuacja sportowa w klubie spowodowała, że na przełomie roku opuściłem Bayern i dołączyłem do hiszpańskiej Malagi. Ponieważ transfer odbył się w przyspieszonym tempie i miał miejsce w zimowej przerwie, czuję bardzo silną potrzebę podziękowania każdemu z was za przyjacielski, sportowy i przede wszystkim osobisty sposób, w jaki traktowaliście mnie w ostatnich latach jako część tego wielkiego klubu.

Wciąż doskonale pamiętam pierwsze kontakty, zanim przybyłem do Monachium. Wolfgang Dremmler podarował mi kieszonkowy słownik hiszpańsko-niemiecki, który zacząłem czytać w trakcie lotu powrotnego do Argentyny - z pewnym zaniepokojeniem, bo nie rozumiałem żadnego słowa po niemiecku. Jednak ten gest znaczył dla mnie wiele, jako pierwszy znak połączenia między mną i klubem. Była to próba przezwyciężenia fundamentalnej bariery, pomiędzy dwiema stronami, które będą razem. Wiedziałem, że trudności związane z językiem będą z mojej strony barierą, którą będziemy musieli przełamać, więc dlatego ten podarunek był ważny i ceniłem go tak bardzo. Dziś mogę dumnie powiedzieć, że niemiecki stał się moim drugim językiem.

Odejście było końcem niezapomnianego rozdziału w moim życiu, w którym rozwinąłem się nie tylko jako zawodnik, ale także jako człowiek. Mogę was zapewnić, że podczas mojego pobytu w Monachium rozwinąłem się jako sportowiec i stałem się silniejszy psychicznie i mentalnie. Odkryłem w sobie atrybuty, których nie spodziewałem się nigdy wcześniej.

To był okres, który zaczynałem jako młody, niedoświadczony piłkarz, ale później rozwijałem się, aż w końcu zostałem pełnoprawnym reprezentantem kraju. Doprowadziło to do wielkiego uznania dla mojej jakości jako piłkarza.

Naprawdę chcę podkreślić, jak bardzo Monachium było moim domem. W czasie ostatnich siedmiu i pół roku, poznałem wielu dobrych przyjaciół i zawsze byłem przyjmowany ciepło. Wiele dla mnie znaczy, że mój syn Martín urodził się w tak wspaniałym mieście.

Teraz odchodzę podekscytowany, że mogłem was wszystkich poznać, a w szczególności pracowników w klubie. Jestem wyjątkowo dumny, że miałem szansę reprezentować wasz historyczny klub, największy w Niemczech i jeden z największych na świecie. Zagrałem w 260. meczach dla Bayernu i strzeliłem 15 bramek, wygrałem ligę i puchar po cztery razy, puchar ligi dwukrotnie, raz superpuchar, doszedłem do finału UEFA Champions League. Takie sukcesy są szczególne dla piłkarza i zapewniają prawdziwie niezapomniane wspomnienia.

Zawsze będę dobrym ambasadorem Bayernu, mówiąc o sile i cnotach klubu, jego zarządu i sztabu. Jedyne co się skończyło to kontrakt - moje pozytywne uczucia i moja identyfikacja z każdym, kto wspiera wielką rodzinę Bayernu wciąż będzie trwała.

Zawsze będę wdzięczny wam wszystkim i chcę żebyście wiedzieli, że w moim sercu wiecznie będzie dla was miejsce.

Servus, żegnajcie i do zobaczenia wkrótce!

Martin Demichelis



List został opublikowany na oficjalnej stronie klubu.

REKLAMA
Źródło:
zachar

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...