Po opuszczeniu na godzinę od początkowego gwizdka boiska, Lukas Podolski, mógł powiedzieć, że spełnił swoje zadanie. Teraz cos jeszcze: dewa gole przeciwko Brytyjczykom – teraz „Prinz-Przerwa” stał się „Prinzem-Buuum”, który opuszczając boisko otrzymał owację na stojąco od zgromadzonych kibiców.
Po nim musiało spłynąć to niczym oliwa. Nawet trener Ottmar Hitzfeld zmienił swoje
nastawienie – właściwie miał on zagrać
tylko w meczu z Boltonem. Teraz zagra on również w meczu z VFB.
Początkowy plan miał być taki, że Poldi zagra cały mecz z Boltonem, aby oszczędzić Miroslava Klose na mecz ze Stuttgartem.
Podli złamał klątwę!
Tak dla przypomnienia: przy 0:0 we Frankfurcie, Hitzfeld wprowadził Poldiego dopiero przed końcem meczu, argumentując to tym, że Podolski to piłkarz nastawiony na kontry. Nie jest on silny w grze głową, aby złamać zamurowaną obronę.
Jak szybko sprawę mogą zmienić dwie bramki – nagle Poldi jest bardzo przydatny.
Nawet gdy w Stuttgarcie będzie widniał wynik 0:0. Czy Poldi złamie wtedy klątwę?
Lukas – Cieszę się z
dwóch bramek, jednak jeszcze niewiele osiągnąłem. Musimy teraz brnąć do przodu.
Bramki były kolejnym krokiem. Jestem gotowy na mecz z VFB.
Podli złamał klątwę!
11.III.2007 strzelił on swoją ostatnią bramkę w meczu o punkty w szeregu Bayernu – podczas remisu 1:1 w meczu z Werderem.
Mimo 4 miesięcznej przerwy(kontuzja kolana) nie jest to zbyt
zaszczytne osiągnięcie dla napastnika. To były dopiero pierwsze dwie bramki w
jednym meczu Poldiego w szeregach Bayernu. Szkoda, że nie starczyło to na
zdobycie 3 punktów. Poldi – Teraz chcemy
wygrać w Stuttgarcie.
Szanse na to są, szczególnie, jeśli Podli znów okaże się być skutecznym…
Źródło: bild.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze