Bayern Monachium ma już za sobą piąty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2021/22. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Bundeslidze.
Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem klubu ze stolicy Bawarii. Tym razem podopiecznym Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się z Herthą BSC w Bundeslidze. Dla FCB był to zarazem piąty mecz o stawkę w tym sezonie.
Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie, gdzie zasiadło 25,000 kibiców zakończył się rezultatem 5:0 na korzyść bawarskiego klubu. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Thomas Mueller, Robert Lewandowski, Jamal Musiala oraz dwukrotnie Lewandowski.
Warto podkreślić, że nasz rodak ustanowił dziś nowy rekord w karierze, notując 13. mecz z rzędu z co najmniej jednym zdobytem golem. Jakby tego było mało, to polski snajper zanotował dziś 300. trafienie w karierze jako zawodnik Bayernu.
Dla monachijczyków był to zarazem ostatni mecz przed pierwszą w tym sezonie przerwą reprezentacyjną. Mistrzowie Niemiec do akcji wracają dopiero 11 września, kiedy to w szlagierowym starciu czwartej kolejki Bundesligi, zagrają na wyjeździe z RB Lipsk.
Musiala i Stanisic od początku
Mając na uwadze spotkanie sprzed kilku dni, kiedy to zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec rozbili w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec ekipę Bremer SV (listę strzelców znajdziecie pod tym linkiem), trener Julian Nagelsmann zdecydował się dokonać łącznie siedmiu zmian.
Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody na stadionie w stolicy Bawarii znalazło się dokładnie czterech piłkarzy pierwszego składu. Niezdolny do gry jest przede wszystkim Lucas Hernandez, który na całe szczęście trenuje już z pierwszym zespołem i ma wrócić we wrześniu do akcji.
Ponadto listę nieobecnych uzupełniają także Benjamin Pavard, który boryka się z urazem więzadła w kostce, Marc Roca, który rozpoczął niedawno treningi biegowe po uszkodzeniu kostki oraz Mickael Cuisance, który nie zmieścił się w szerokiej 20-tce meczowej.
Biorąc pod uwagę taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy zawody na Allianz Arenie rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Josip Stanišić, Niklas Suele, Dayot Upamecano oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.
Jeśli mowa o skrzydłach, to Nagelsmann postawił na takich graczy jak Jamal Musiala oraz Serge Gnabry. Podczas gdy funkcję napastnika pełnił tradycyjnie Robert Lewandowski, to za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast: Sven Ulreich, Bouna Sarr, Chris Richards, Tanguy Nianzou, Omar Richards, Leroy Sane, Kingsley Coman, Corentin Tolisso oraz Eric Maxim Choupo-Moting.
Zasłużone prowadzenie i Lewy z rekordem
Mistrzowie Niemiec zgodnie z zapowiedziami zaczęli bardzo odważnie, ale jako pierwsi zagrożenie pod bramką stworzyli zawodnicy Herthy, po tym jak fatalny błąd w rozegraniu popełnił obrońca FCB. Na całe szczęście Selke nie wykorzystał okazji i Manuel Neuer ze spokojem wybronił uderzenie napastnika.
Monachijczycy odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, albowiem w szóstej minucie gospodarze przeprowadzili świetną akcję i na listę strzelców wpisał się Thomas Mueller, któremu dograł Alphonso Davies.
W kolejnych minutach byliśmy świadkami następnych ataków ze strony bawarskiego klubu, jednak z czasem podopieczni Nagelsmanna uspokoili grę i przejęli pełną kontrolę nad meczem. W 21. minucie szczęścia próbował Tousart, ale Francuz przestrzelił i golkiper Bayernu nie musiał nawet interweniować. Pięć minut później powinno być 2:0 dla mistrzów Niemiec, ale uderzenie Goretzki minimalnie przeleciało tuż obok bramki.
Koniec końców cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona. W 35. minucie Lewandowski najpierw trafił w poprzeczkę, po czym wyskoczył do piłki i pewnym strzałem z główki podwyższył prowadzenie na 2:0. Chwilę później powinno być 3:0, ale Gnabry został w porę zablokowany.
W same końcówce podopieczni Pala Dardaia przeprowadzili groźno wyglądający atak, ale w porę ofensywę gości powstrzymał Josip Stanisic. Nieco później bliski szczęścia był jeszcze Suele, ale koniec końców wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę.
Lewy z hat-trickiem
Na drugą część spotkania trener Nagelsmann zdecydował się na jedną zmianę. Na murawie zameldował się Nianzou, który zastąpił Upamecano. Po zmianie stron obraz nie uległ zmianie, jednakże Bayern w dalszym ciągu kontrolował przebieg spotkania i kreował kolejne akcje.
W 49. minucie kolejną wzorową akcję przeprowadzili „Bawarczycy”. Thomas Mueller wywalczył piłkę, zaś pewnym uderzeniem piłkę do siatki Schwolowa wpakował Jamal Musiala. Mimo pewnego prowadzenia 3:0, klub ze stolicy Bawarii nie zamierzał odpuszczać.
Na dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry Lewandowski wykorzystał idealne dogranie Sane i zdobył dokładnie swojego 300. gola w karierze, jako zawodnik „Gwiazdy Południa”. Hertha co prawda próbowała odpowiedzieć golem kontaktowym, ale głos należał do monachijczyków.
Dokładnie w 86. minucie starcia, kropkę nad i postawił „Lewy”, który skompletował hat-tricka. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i gospodarze w pełni zasłużenie pokonali berlińczyków 5:0, dopisując do swojego dorobku komplet punktów.
Dzisiejszy bój z Herthą był zarazem ostatnim starciem Bayernu przed pierwszą w tym sezonie przerwą reprezentacyjną, która potrwa przez najbliższe 2 tygodnie. Do akcji podopieczni Juliana Nagelsmanna wracają 11 września, kiedy to zagrają na wyjeździe z RB Lipsk (początek o 18:30).
Komentarze