Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Podobnie jak ostatnio, drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w Bundeslidze.
Jakiś czas temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem
zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy w ramach dwudziestej pierwszej
kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi mierzyli się na własnym podwórku z
Werderem Bremą. Dla monachijczyków był to zarazem 32. oficjalny pojedynek w
sezonie 2024/2025.
Koniec końców mecz na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie
zakończył się wynikiem 3:0 na korzyść bawarskiego klubu. Jeśli mowa o
bramkach w tym starciu, to na listę strzelców wpisali się Leroy Sane oraz
dwukrotnie Harry Kane, który wykorzystał dwa rzuty karne.
Wynik dzisiejszego starcia w stolicy Bawarii sprawia, że po
rozegraniu dwudziestu jeden kolejek ligowych, Thomas Mueller i
spółka zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 54 punktów. Na wynik ten przełożyło
się 17 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka oraz bilans bramkowy 65:19.
Podopieczni Vincenta Kompany’ego na regenerację i
przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w
najbliższą środę monachijczycy zmierzą się w pierwszym boju play-off Ligi
Mistrzów UEFA z Celtikiem (na Allianz Arenie w Monachium o 21:00).
16-latek w kadrze meczowej Bayernu
Biorąc pod uwagę spotkanie Bundesligi sprzed kilku dni,
kiedy to monachijczycy pokonali w dwudziestej kolejce ligowej ekipę Holstein
Kiel 4:3 (po dwóch trafieniach Harry’ego Kane’a, Jamala Musiali oraz Serge’a
Gnabry’ego), trener Kompany zdecydował się dokonać jednej zmiany w XI.
🔥 𝗨𝗻𝘀𝗲𝗿𝗲 𝗦𝘁𝗮𝗿𝘁𝗲𝗹𝗳 𝗴𝗲𝗴𝗲𝗻 𝗪𝗲𝗿𝗱𝗲𝗿! 👊
— FC Bayern München (@FCBayern) February 7, 2025
#FCBayern #FCBSVW #packmas pic.twitter.com/hEQel1TE99
Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to poza szeroką
kadrą znalazło się dokładnie pięciu graczy pierwszego zespołu rekordowego
mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Hirokiego Ito,
który pauzuje już od początku sezonu 2024/2025 (nieoficjalnie niebawem ma on
wznowić pełne treningi z kolegami).
Poza japońskim obrońcą, nieobecni byli również Alphonso Davies (kontuzja mięśniowa), Daniel Peretz (kontuzja nerki), Serge Gnabry oraz Joao Palhinha (obaj chorzy). Na uwagę zasługuje fakt, że na ławce rezerwowych zasiadł z kolei zaledwie 16-letni Mike Wisdom.
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na
Allianz Arenie w Monachium rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w
bramce, Sacha
Boey, Dayot Upamecano,
Kim Min-jae oraz Raphael Guerreiro w obronie. W środku pomocy wystąpił
duet Joshua
Kimmich oraz Aleksandar Pavlovic.
Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich
piłkarzy jak Jamal
Musiala, Kingsley Coman oraz Michael Olise.
Funkcję napastnika pełnił z kolei Harry Kane. Na
ławce rezerwowych zasiedli Jonas Urbig, Adam Aznou, Konrad Laimer,
Mike Wisdom, Josip Stanisic, Thomas Mueller, Eric Dier, Leon Goretzka oraz Leroy Sane.
Kane nie myli się z jedenastek
Bayern w swoim stylu zaczął bardzo odważnie i od samego
początku narzucił swój styl gry, w pełni kontrolując spotkanie w Monachium.
Niestety, ale podobnie jak w poprzednich meczach, skuteczność „Bawarczyków”
była wręcz fatalna, o czym mogliśmy się przekonać przy próbach Harry’ego Kane’a
czy Kingsleya Comana.
Podopieczni Vincenta Kompany’ego nie odpuszczali i pragnęli
za wszelką cenę czym prędzej objąć prowadzenie. Niemniej jednak w dwudziestej
minucie Werder mógł poważnie zagrozić bramce Neuera, gdyby tylko Marco Gruell
lepiej wykorzystał swoją okazję. W ostatnim kwadransie gry bliski szczęścia był
Olise, ale skrzydłowy zmarnował idealną okazję.
W samej końcówce pierwszej połowy powinno być 1:0 dla gospodarzy, po tym jak Boey odnalazł świetnym dośrodkowaniem Harry’ego Kane’a. Anglik uderzył z główki, ale piłka przeleciała tuż obok słupka… Po zmianie stron byliśmy świadkami tej samej gry i dominacji FCB. Po upływie zaledwie kilkudziesięciu sekund Kane uderzył z osiemnastego metra, ale na jego nieszczęście, trafił tylko w poprzeczkę.
W 68. minucie Upamecano mógł dołożyć swoje trzy grosze, lecz genialną interwencją popisał się Michael Zetterer. Rekordowy mistrz Niemiec nie poddawał się jednak i raz za razem próbował doprowadzić do wyższego wyniku. W końcu się udało – w 82. minucie na listę strzelców wpisał się Leroy Sane, który z łatwością wykorzystał świetne dogranie Konrada Laimera.
Kiedy wydawało się, że „Bawarczycy” zakończą zawody z 3 punktami i wynikiem 2:0, w samej końców doliczonego czasu gry, Jamal Musiala wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił nie kto inny, a Harry Kane. W rezultacie monachijczycy zwyciężyli 3:0, choć momentami styl gry i skuteczność FCB wołały o pomstę do nieba.
Bayern wraca do Ligi Mistrzów
Klub ze stolicy Bawarii do akcji wraca już w najbliższą środę,
kiedy to podopieczni Vincenta Kompany’ego zmierzą się w pierwszym spotkaniu
play-off Ligi Mistrzów z Celtikiem. Początek tego boju na Allianz Arenie
zaplanowano dokładnie o 21:00.
Komentarze