Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w rozgrywkach Bundesligi.
Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem
piłkarzy rekordowego mistrza Niemiec, którzy mierzyli się na wyjeździe z
Bayerem 04 Leverkusen w ramach 22. kolejki niemieckiej Bundesligi. Warto
podkreślić, że dla „Bawarczyków” był to dokładnie 34. oficjalny pojedynek w
sezonie 2024/25 (wszystkie rozgrywki).
Koniec końców mecz na wypełnionej po brzegi BayArenie
zakończył się bezbramkowym remisem i podziałem punktów, co z pewnością jest zdecydowanie lepszym rezultatem dla bawarskiego klubu.
Wynik dzisiejszego starcia w Leverkusen sprawia, że Bayern
po dwudziestu dwóch kolejkach zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 55 punktów –
na dorobek ten przełożyły się następujące liczby: 17 zwycięstw, cztery remisy, jedna porażka oraz bilans bramkowy 65:19.
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec po raz kolejny będzie miała
niewiele czasu na regenerację i przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem
już w najbliższy wtorek podopiecznych Vincenta Kompany’ego czeka rewanż z
Celtikiem w Lidze Mistrzów. Początek boju na Allianz Arenie w Monachium
zaplanowano o 21:00.
Cztery zmiany w składzie
Mając na uwadze spotkanie Champions League sprzed kilku dni,
kiedy to zespół Vincenta Kompany’ego pokonał w ramach play-offów o fazę pucharową
Ligi Mistrzów ekipę Celtiku 2:1 (po golach Harry’ego Kane’a oraz Michaela Olise),
trener zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian w wyjściowej jedenastce.
Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to poza szeroką
kadrą znalazło się dokładnie trzech graczy pierwszego zespołu rekordowego
mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Alphonso Daviesa,
który na całe szczęście robi coraz większe postępy w rehabilitacji i ostatnio
wznowił nawet częściowe treningi z kolegami.
Poza kanadyjskim obrońcą, nieobecni byli również Daniel Peretz (kontuzja nerki) oraz Joao Palhinha (chory). Na uwagę zasługuje fakt, że po raz pierwszy w wyjściowej jedenastce monachijczyków znalazł się Hiroki Ito, który czekał na ten moment wiele miesięcy.
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na BayArenie
w Leverkusen rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w
bramce, Konrad
Laimer, Dayot Upamecano, Kim
Min-jae oraz Hiroki Ito w obronie. W środku pomocy wystąpił duet Joshua Kimmich oraz Aleksandar
Pavlović.
Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich
piłkarzy jak Jamal
Musiala, Kingsley Coman oraz Michael Olise.
Funkcję napastnika pełnił z kolei Harry Kane. Na
ławce rezerwowych zasiedli Jonas Urbig, Josip
Stanisić, Thomas
Mueller, Sacha
Boey, Serge
Gnabry, Leon
Goretzka, Eric
Dier, Raphael Guerreiro oraz Leroy Sane.
Bezbramkowy remis w Leverkusen
Pojedynek na BayArenie zaczął się intensywnie – zgodnie z oczekiwaniami fanów i ekspertów. Niemniej jednak w pierwszych minutach nie byliśmy świadkami żadnych akcji bramkowych. Na pierwszą niebezpieczną akcję w tym starciu przyszło nam czekać do 22. minuty, kiedy to w poprzeczkę trafił Jeremie Frimpong.
Bayern co prawda starał się odpowiedzieć błyskawicznie na zagrożenie pod bramką, jednakże podopieczni Vincenta Kompany’ego nie byli w stanie oddać celnego strzału na bramkę Lukasa Hradecky’ego. W 26. minucie ponownie szczęście uratowało „Bawarczyków” – tym razem w poprzeczkę po świetnej akcji Hincapie, trafił Nathan Tella.
Ostatni kwadrans gry to głównie wymiana w środku pola, choć w samej końcówce bliski szczęścia był Harry Kane, który uderzył z główki nad poprzeczką. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem, przy zerowej liczbie celnych strzałów monachijczyków…
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i podczas gdy Bayern bronił się, Bayer 04 dwoił się i troił, aby zdobyć upragnionego gola. W 65. minucie mogło, a nawet powinno być 1:0 dla „Aptekarzy”, jednakże w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Hiroki Ito. Jakiś czas później goście w końcu wyszli z własnej połowy, ale Harry Kane zmarnował okazję bramkową.
W samej końcówce Leverkusen było o krok od upragnionego zwycięstwa, które mogło sporo namieszać w walce o mistrzostwo, lecz genialną interwencją popisał się Manuel Neuer, który wybronił strzał Adliego z kilku metrów. Co prawda Wirtz mógł dobić piłkę, ale pomocnik zmarnował dwustuprocentową okazję. W rezultacie bój na BayArenie zakończył się bezbramkowym remisem.
Komentarze