W środowy wieczór Niemcy z łatwością ograli na wyjeździe San Marino 13:0 (6:0). Aż 4 gole zdobył w tym spotkaniu Lukas Podolski, 2 padły też łupem Bastiana Schweinsteigera. Z kolei Francja z Willym Sagnolem wzięła rewanż za finał Mistrzostw Świata pokonując 3:1 (2:1) Włochów. Belgowie zwyciężyli w Armenii 1:0 (1:0), a zwycięską bramkę strzelił Daniel van Buyten.
Niemiecka reprezentacja prowadzona przez Joachima Löw zanotowała wymarzony start kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2008. Po dwóch meczach Niemcy mają 6 punktów. Po tym jak u siebie poradzili sobie z Irlandią (1:0), rozmontowali San Marino 13:0. Było to najwyższe zwycięstwo Niemców od 1940 roku!
Gwiazdą meczu był Podolski, który na listę strzelców wpisał się czterokrotnie - 12., 43., 64., 71. minuta. -Chcieliśmy strzelić dużo goli i udało się nam - cieszył się po meczu Poldi. Powody do zadowolenia mógł mieć też Schweinsteiger, który bramkarza San Marino pokonywał w 29. i 47. minucie. Ponadto pełne 90 minut na prawej obronie rozegrał Philipp Lahm, który nie miał wiele pracy w defensywie.
Willy bierze rewanż
Dwa miesiące po przegranym w rzutach karnych finale MŚ z Włochami, Francja przed własną publicznością, na Stade de France w Paryżu rozegrała imponujące spotkanie przeciwko Włochom, które zakończyło się zwycięstwem Trójkolorowych 3:1. Już w 2. minucie prowadzenie Francuzom dał Sidney Govou. W 18. minucie było już 2:0 po tym jak Gianluigiego Buffona pokonał Thierry Henry. Włosi minutę później zdobyli kontaktową bramkę za sprawą Alberto Gilardino. Wynik meczu ustalił w 55. minucie Govou wykorzystując dośrodkowanie Sagnola, który rozegrał cały mecz i dobrze się spisywał. Po dwóch meczach eliminacyjnych Wicemistrzowie Świata mają 6 punktów, podczas gdy Włosi zaledwie jedno "oczko" na koncie.
Van Buyten zapewnia zwycięstwo, Owen także wygrywa
Wyjazdowy mecz z Macedonią Anglicy wygrali małoefektownie - 1:0. Gola bezpośrednio po przerwie zdobył Peter Crouch. Również pełne 90 minut rozegrał Owen Hargreaves świętując drugie zwycięstwo w drugim meczu eliminacyjnym.
Środowy wieczór był udany także dla van Buytena. Kolosalny obrońca Bayernu wykorzystał swoje warunki fizyczne w 41. minucie meczu z Armenią i strzałem głową zapewnił Belgom zwycięstwo. Belgia po dwóch ma 4 punkty.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze