Szkolenowiec Tottenhamu Hotspur, Ange Postecoglou, jest przekonany, że Mathys Tel, który jest wypożyczony z Bayernu Monachium, już wkrótce pokaże pełnie swych umiejętności.
Mathys Tel trafił do Tottenhamu na wypożyczenie z Bayernu Monachium pod koniec zimowego okna transferowego. W swoich pierwszych czterech meczach strzelił jednego gola i pokazał przebłyski talentu. Trener Spurs apeluje jednak o cierpliwość i nie nakładanie wielkiej presji na barki młodego Francuza.
- Jeśli ktoś oczekuje, że 19-latek przyjdzie i od razu podbije Premier League, to jest nierealne. Tak po prostu się nie dzieje - stwierdził Postecoglou.
Australijczyk zaznacza, że Tel nie miał wcześniej zbyt wielu okazji do gry, dlatego jego forma fizyczna nie jest jeszcze optymalna.
- Wrzuciliśmy go od razu na głęboką wodę, ale to po to, by poprawić jego kondycję. Chcemy z nim pracować i pomóc mu wejść na odpowiedni poziom.
Francuz zadebiutował w Tottenhamie w półfinale Carabao Cup przeciwko Liverpoolowi, a pierwszego gola strzelił w meczu Pucharu Anglii przeciwko Aston Villi. Z powodu kontuzji Dominica Solanke i Richarlisona, Tel otrzymał więcej szans w Premier League, występując jako środkowy napastnik w wygranych meczach z Manchesterem United i Ipswich Town.
- Widzę w nim ogromny potencjał, by być naprawdę dobrym numerem dziewięć, choć może grać również na skrzydle. Na treningach jego ruchy są coraz bardziej płynne, lepiej rozumie nasz styl gry i poziom rywalizacji - powiedział Postecoglou.
Choć Tel nie zdobywa jeszcze wielu bramek, jego zaangażowanie nie umknęło uwadze trenera.
- To naprawdę ciężko pracujący zawodnik. Widać, jak zamyka przestrzenie, pressuje rywali i robi wszystko, czego od niego oczekujemy. Może nie zdobywa wielu bramek, ale jego wkład w naszą grę jest ogromny. Ma w sobie wielki potencjał i jestem pewien, że wkrótce go zobaczymy - ocenił Postecoglou.
Komentarze