Ostatnie kilka dni przyniosło nam wiele nowych informacji na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego oraz jego potencjalnych następcach w zespole rekordowego mistrza Niemiec.
Tym razem najnowsze informacje w sadze pod tytułem „Przyszłość Roberta Lewandowskiego” przedstawił niemiecki portal „TZ” oraz dziennikarz Philipp Kessler.
Niemiecki reporter poinformował, że Polak najpewniej będzie chciał przedłużyć kontrakt z Bayernem do 2025 roku. Możliwym punktem spornym w negocjacjach najpewniej będzie wynagrodzenie. Obecnie 33-latek inkasuje rocznie 24 mln euro, zaś Zahavi ma domagać się podwyżki (nieoficjalnie o 6 mln €).
Co jednak z Haalandem, który od 2-3 dni jest nieustannie łączony z transferem na Allianz Arenę? Jak się okazuje – w Radzie Nadzorczej FCB odbyła się niedawno szczegółowa debata na temat Norwega i jego transferu. W klubie panują poważne wątpliwości, czy snajper BVB będzie właściwym piłkarzem, zwłaszcza mając na uwadze ogromny pakiet transferowy oraz problemy Erlinga z kontuzjami.
Priorytetem dla „Bawarczyków” pozostaje przedłużenie kontraktu z Lewandowskim, choć rozmowy z pewnością nie będą należały do najłatwiejszych. Jedno jest pewne – Bayern nie zamierza się zadłużać, ani podejmować gigantycznego ryzyka finansowego, ściągając Haalanda.
Lewandowski gotów obniżyć pensję?
Hiszpański „Sport” informuje, że wczorajszego wieczoru dyrektor sportowy Barcy miał spotkać się z Pinim Zahavim ws. Lewandowskiego. W trakcie spotkania Mateu Alemany miał przekazać, że Hiszpanie są gotowi zapłacić od 30 do 35 mln euro za „Lewego”. Ponadto działacz Barcy miał poprosić Izraelczyka, aby ten wywarł presję na zarządzie FCB w kwestii sprzedaży Roberta.
Co więcej dziennikarz Gerard Romero donosi, że Polak jest gotów nawet obniżyć swoją pensję, aby trafić do katalońskiego klubu.
Dziś spotkanie z Zahavim
Z kolei Fabrizio Romano donosi, że Pini Zahavi spotka się dziś z szefami Bayernu ws. przyszłości i kontraktu Lewandowskiego. Barcelona chce pozyskać Polaka, ale wciąż nie było żadnego kontaktu między FCB a Barceloną. Hiszpanie czekają na krok „Bawarczyków” ws. rozmów z „Lewym”.
Komentarze