DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Powrót Kimmicha w styczniu realistyczny

fot. Ł. Skwiot

Niestety, ale w wyniku poważnej kontuzji kolana, trener Hansi Flick będzie zmuszony do końca roku obejść się bez jednego ze swoich najważniejszych piłkarzy, czyli Kimmicha.

Przypomnijmy raz jeszcze – dwa tygodnie temu, w meczu siódmej kolejki niemieckiej Bundesligi z Borussią Dortmund, środkowy pomocnik Bayernu próbując zatrzymać Erlinga Haalanda przeprostował kolano i doznał urazu łąkotki.

REKLAMA

Następne wykonane później badania potwierdziły, że kontuzja jest na tyle poważna, że konieczna jest operacja. Jak to zwykle bywało w przeszłości, zabieg przeprowadził Dr Christian Fink, który operował już między innymi Corentina Tolisso czy Leroya Sane, kiedy Ci zerwali więzadło krzyżowe w kolanie.

Podczas niedawnej rozmowy dla monachijskiego „Merkura” lekarz, który zajmował się Kimmichem, oznajmił wprost, że szczęśliwie wykonany zabieg nie był tak poważny i usunięta została tylko część łąkotki.

− Operacja nie była tak poważna. Tylko niewielka część łąkotki została usunięta. Oznacza to, że nic tak naprawdę nie musi się goić, tylko kolano musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji powiedział Fink.

− Operacja była jednak nieunikniona, ponieważ owa rozerwana część łąkotki została uwięziona w stawie. Niezależnie od wieku, nie da się tego wyleczyć bez terapii – mówił dalej.

REKLAMA

− Joshua ma jednak najlepsze warunki do regeneracji. Młody wiek, brak dodatkowych uszkodzeń kolana i dobra muskulatura, to zawsze dobre warunki. W jego przypadku wszystko jest na miejscu – podsumował Dr Christian Fink.

Tym samym planowany powrót Kimmicha do akcji w styczniu jest bardzo realistyczny. Niewykluczone, że w grudniu Joshua mógłby już zacząć lekkie treningi indywidualne.

Źródło: Merkur
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...