Paco Aguilar jest dziennikarzem sportowej gazety "El Mundo Deportivo" od 1991 roku. Ligę hiszpańską zna od podszewki. Od samego początku śledził on również karierę Josepa Guardioli, gdy ten stawiał swoje pierwsze kroki na profesjonalnych piłkarskich boiskach. W rozmowie z portalem bundesliga.de, Aguilar zgodził się wyjawić kilka interesujących faktów z życia przyszłego szkoleniowca Bayernu Monachium. W kolejnej części zdradza on garść ciekawostek dotyczących trenerskiej kariery Guardioli:
Guardiola zamiast Mourinho
Wiąże się z tym zabawna historia. Delegacja Barcelony pojechała do Lizbony, ponieważ w rzeczywistości pragnęli zatrudnić Jose Mourinho. Gdy zapytali The Special One o to, kogo widziałby w swoim sztabie szkoleniowym, odparł że chciałby Guardiolę w roli asystenta. Ale Johan Cryuff odradził Joanowi Laporcie zatrudnienie Mourinho. Evarist Murtra, ówczesny członek zarządu i osoba o wielkich wpływach w klubie poparł kandydaturę Pepa. I tak to wszystko się złożyło na to, że Pep mógł objąć pierwszą drużynę.
Bez sentymentów
Był bardzo asertywny. W pierwszej kolejności poinformował zarząd, że nie widzi w swoim zespole miejsca dla Ronaldinho, Samuela Eto'o i Deco. W przypadku Ronaldinho i Deco nie było problemu by szybko znaleźć nabywców. Tylko Eto'o został, jako część rozliczenia transferu Zlatana Ibrahimovica. Guardiola zawsze miał problem z silnymi psychicznie piłkarzami, zwykle preferował zawodników z którymi można porozmawiać i się zaprzyjaźnić. Był on dla Messiego niczym starszy brat. Guardiola sporo zaryzykował w Barcelonie czyniąc kilka znaczących zmian, takich jak zmiana pozycji Messiego na fałszywą dziewiątkę. Trzeba powiedzieć, że wprowadził on tam sporo rewolucji i nigdy nie bał się czymś zaskoczyć.
Więcej niż trener
Był nie tylko trenerem, on miał pod kontrolą wszystko. Wyobraźcie sobie, że przez te wszystkie lata nie udzielił on żadnego osobistego wywiadu. Właśnie dlatego jego konferencje prasowe są takie długie. Ludzie tutaj czcili go, jest on niemalże najbardziej utytułowanym trenerem Barcy wszechczasów, a w dodatku jest katalończykiem. Nikt tutaj nie zapomni 2009 roku, gdy Barcelona zdobyła wszystkie sześć możliwych do zdobycia trofeów (La Liga, Puchar Hiszpanii, Liga Mistrzów, Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwo Świata). To nie zdarzyło się nigdy wcześniej w historii piłki nożnej.
źródło: bundesliga.de
Komentarze