W lecie mogą zajść w Bayernie Monachium wielkie zmiany w linii napadu. O ile Lukas Podolski ma mimo nienajlepszych występów pełne wsparcie trenera Ottmara Hitzfelda, to Claudio Pizarro i Roque Santa Cruz są niezadowoleni ze swojej sytuacji i rozważają opuszczenie Monachium po zakończeniu sezonu.
Pizarro, który ciągle nie przedłużył swojego wygasającego kontraktu z Mistrzem Niemiec, nie jest najwidocznej zadowolony ze zmiany trenera: - Ostatnio wiele się zmieniło. Odkąd przyszedł Hitzfeld nie gram już tak często. U Felixa Magatha Peruwiańczyk miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce, jednak jego słaba gra sprawiła, że Hitzfeld postanowił sadzać go na ławce rezerwowych i stawiać na młodego Podolskiego. "Pizza" ma ponoć oferty z Hiszpanii i Włoch, jednak czeka na rozmowy z Bawarczykami, którzy najwyraźniej wcale się z nimi nie śpieszą.
Jeszcze bardziej niezadowolony jest wieczny rezerwowy Santa Cruz. Na łamach magazynu "Kicker" Paragwajczyk wyjawia, że myśli nad zmianą klubu: - Moja sytuacja nie ulega zmianie. Nie mogę być zadowolony. Potrzebuję rytmu meczowego, żeby nabrać pewności siebie. Muszę przejść do drużyny, w której będę grał.
Mocno krytykowani w Monachium są Podolski i Bastian Schweinsteiger, którzy nie są w stanie sprostać oczekiwaniom, jakie spadły na nich po Mistrzostwach Świata. W Madrycie "Poldi" wybiegł w wyjściowej jedenastce, ale był niewidoczny i po godzinie gry Hitzfeld zdecydował się zdjąć go z boiska. - Rzeczywiście nie wszedłem dobrze w ten mecz, potrafię grać lepiej - przyznał napastnik Bayernu i reprezentacji Niemiec. Hitzfeld stara się okazać mu wsparcie: - Nie tracę nadziei odnośnie Lukasa. Rozegrał przecież wiele dobrych spotkań na arenie międzynarodowej.
Źródło: sport1.de
Komentarze