Mamy już potwierdzoną informację na temat kontuzji Philippa Lahma, której zawodnik Bayernu Monachium doznał podczas treniingu reprezentacji Niemiec. Monachijski lekarz potwierdził diagnozę jego kolegi po fachu z MGladbach i jednocześnie odwołał alarm: nie doszło do zerwania wiązadeł! "Siła była tak duża, że kolano zostało mi przy ziemi. Przed oczami zrobiło mi się czarno i myślałem o najgorszym" wyjaśniał Lahm jak doszło do urazu podczas wykonywania wślizgu.
14 dni odpoczynku, powrót na początku października
Doktor Hans-Wilhelm Müller Wohlfahrt nakazał Philippowi chodzenie w specjalnej szynie przez najbliższe dwa tygodnie. "Nie powinienem przez następne 14 dni obciążać niepotrzebnie kolana. Wiązadła muszą mieć spokój, aby dobrze wypoczęły. Mogę chodzić i nie potrzebuję kul" stwierdził zawodnik FCB.
Na razie nie jest do końca wiadomo, kiedy boczny obrońca powróci do gry. Z pewnością Lahma zabraknie na dwóch spotkaniach kadry narodowej, w meczu przeciwko Schalke 04 oraz pierwszy pojedynku w Pucharze UEFA. Już jutro Philipp rozpocznie program rehabilitacyjny. Lekarze zakładają, iż przy optymalnej rekonwalescencji 35-krotny reprezentant Niemiec powróci na boisko na początku października.
www.fcbayern.de
Kliknij i obstawiaj mecze Bayernu Monachium przez internet
Źródło:
Komentarze