Choć Rafinha od wielu lat pełni rolę zmiennika w ekipie Bayernu Monachium, to Brazylijczyk nigdy tak naprawdę nie miał problemów, że jest alternatywą dla Kimmicha czy Alaby.
Rafinha trafił na Allianz Arenę latem 2011 roku – od tamtego momentu Brazylijczyk z niemieckim paszportem rozegrał w sumie 241 spotkań dla ekipy rekordowego mistrza Niemiec, zaś jego dorobek to 5 bramek oraz 27 asyst. Co więcej w tym okresie 33-latek zdobył łącznie 16 tytułów z FCB!
Nie zawsze jednak życie defensora Bayernu było „usłane różami”. Jak mogliśmy się dowiedzieć z ostatniego wywiadu Brazylijczyka dla dziennik „Bild”, jego rodzina przed laty była bardzo biedna, dlatego też Rafinha pragnął zostać zawodowym piłkarzem, aby pomóc bliskim.
− Moja rodzina była biedna. Kiedy byłem dzieckiem, to nie mieliśmy nic do jedzenia. Chciałem zostać zawodowym piłkarzem, aby pomóc mojej rodzinie – oznajmił zawodnik FCB.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem 33-letni boczny obrońca „Gwiazdy Południa” odniósł się także do swojej roli zmiennika i bycia alternatywą dla Kimmicha i Alaby. Były gracz Schalke 04 nie ukrywa, że może to być bolesne, ale z drugiej strony nauczył się, że takie zabiegi są zupełnie normalne w tak wielkim klubie jak Bayern, dlatego też zawsze starał się wspierać klub na każdy możliwy sposób.
− Nie zawsze jest łatwo. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś topowym piłkarzem, ale nie masz miejsca na boisku lub nawet na ławce – mówił dalej Brazylijczyk.
REKLAMA
− Jeśli każdy myśli, że rotacja jest czymś normalnym, to wygrywacie wielkie trofea. Oczywiście mogłem być bardziej głośny czy bardziej okazywać swoją złość, ale czy wtedy drużyna zdobyłaby więcej tytułów? Nie wydaje mi się – podsumował Rafinha.
Komentarze