Po rozegraniu siedemnastu kolejek ligowych, sytuacja w niemieckiej Bundeslidze prezentuje się w miarę przejrzyście. Bayern zajmuje obecnie pierwsze miejsce z dorobkiem 43 punktów.
Co więcej „Bawarczycy” mogą pochwalić się aż 9-punktową przewagą nad Borussią Dortmund, która z kolei zgromadziła 34 punkty po siedemnastu kolejkach rundy jesiennej.
Jakiś czas temu w rozmowie dla „Ruhr Nachrichten” na temat rywalizacji z Bayernem wypowiedział się prezydent BVB, czyli Reinhard Rauball, który jest zdania, iż niesprawiedliwym jest nieustanne przyrównywanie Borussii do zespołu rekordowego mistrza niemiec.
− Być może zbyt długo znosiliśmy bez sprzeciwu to, że ciągle mierzono nas stosunkiem do Bayernu Monachium. To nie oddaje sprawiedliwości Borussii Dortmund, a w obliczu odmiennych warunków ekonomicznych i tak nie ma większego sensu – powiedział Rauball.
− Wszyscy powinni oderwać się od tej wyłącznej koncentracji na Bayernie. Naszym celem było i jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów (…). Jesteśmy na dobrej drodze – mówił dalej.
Prezydent Borussii Dortmund nie ukrywa, że nawet mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów i dużej straty punktowej w Bundeslidze, BVB wciąż posiada wielkie cele i mowa jest nie tylko o Pucharze Niemiec, ale i również rozgrywkach Ligi Europy (po Nowym Roku dortmundczycy zagrają w LE z Glasgow Rangers).
− Nadal mamy ważne i wartościowe cele, na przykład w Lidze Europy, gdzie możemy i musimy teraz udowodnić swoją wartość. Ważne będzie dla nas, aby teraz całkowicie odłożyć Ligę Mistrzów z naszych umysłów. Nie powinniśmy też popełnić błędu, patrząc od razu na ewentualny finał w Lidze Europy. Powinniśmy skupić się na najbliższym meczu, czyli starciu z Glasgow Rangers – podsumował Reinhard Rauball.
Komentarze