W ostatnim meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów, drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka rozegrała swoje pięćdziesiąte pierwsze oficjalne spotkanie w sezonie 2019/20. Tym razem monachijczycy mierzyli się z ekipą Olympique Lyon.
Zawodnicy Bayernu Monachium zgodnie z planem pokonali ekipę Olympique Lyon 3:0 i przypieczętowali awans do finału rozgrywek LM. Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Serge Gnabry (dwukrotnie) oraz Robert Lewandowski. Po spotkaniu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali nie tylko Hansi Flick, ale i pozostałe osoby związane z FCB.
Hansi Flick:
− Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Lyon posiada znakomitą drużynę, walczyli. Zaliczyli dwa dobre występy przeciwko Manchesterowi City i Juventusowi. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudno będzie grać przeciwko drużynie, która posiada dobrą taktykę. Wielokrotnie nam uprzykrzali zadanie, mieliśmy szczęście, że udało nam się przetrwać początek meczu. Serge dał nam prowadzenie dzięki swojej indywidualnej jakości. To wzmocniło nasze zaufanie. Przeanalizujemy mecz. Naszą mocną stroną jest wywieranie presji na naszych rywalach. Zrobimy to również przeciwko PSG.
Manuel Neuer:
− Podobnie jak Lyon byliśmy agresywni. Na początku mieliśmy szczęście, że nie straciliśmy bramki. Potem pokazaliśmy swoją klasę i naciskaliśmy na nich raz za razem. Bramka na 1:0 dobrze nam zrobiła. To był półfinał z wielkim rywalem. To była prawdziwa walka, jednakże 3:0 to wspaniały wynik. To coś specjalnego. Mogliście dostrzec, że musieliśmy sporo zainwestować. Teraz wyglądamy finału z PSG. Walczyliśmy i pracowaliśmy na to. Teraz chcemy wygrać finał!
Serge Gnabry:
− Lyon wywarł na nas wielką presję i łapał nas w tyle, dzięki swoim szybkim piłkarzom. Też mieli kilka okazji. Na początku mieliśmy nieco szczęścia. Potem wróciliśmy do gry i strzeliliśmy dwie bramki do przerwy. Kropką nad i była bramka Lewego na 3:0. Lyon był agresywny i chciał wygrać. Nie zawsze możesz bronić się całym zespołem. Widzieliśmy, że zostawiają miejsce za plecami obrońców i staraliśmy się tam zagrywać raz za razem. Jesteśmy zdesperowani, aby zdobyć potrójną koronę i damy z siebie wszystko w finałowym meczu z PSG.
David Alaba:
− Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Mentalność Lyonu nie jest ułatwieniem dla rywali. Posiadają również wysoką jakość indywidualną. Cieszymy się z awansu. Zaryzykowaliśmy, graliśmy bardzo wysoko pressingiem. Byliśmy jednak skuteczniejsi, nasz pierwszy gol był kluczowy. Lyon miał niewiele okazji, ale ani przez chwilę nie zwątpiliśmy i walczyliśmy zarówno mentalnie, jak i fizycznie.
REKLAMA
Joshua Kimmich:
− Gol na 1:0 był kluczem do zwycięstwa. Lyon miał 2 czy 3 dobre okazje na początku. Tak jak się spodziewaliśmy – to był ciężki mecz. Nasza pierwsza bramka pojawiła się nieco znikąd. Potem już graliśmy coraz lepiej. Po nerwowym starcie, graliśmy już przyzwoicie. Lyon radził sobie dobrze, ale nie mogli postawić nas pod ścianą. Jednakże na początku zbyt często traciliśmy piłki. Na całe szczęście OL nie wykorzystał tego. Choć zasłużyliśmy na zwycięstwo, to początek mógł sprawić, że sprawy potoczyłby się inaczej. Cieszymy się i jesteśmy dumni, że awansowaliśmy do finału. Nie świętowaliśmy za dużo w szatni, ale bardziej skupiliśmy się na finale. To nas obecnie charakteryzuje. Jutro odzyskamy siły i znowu zaczniemy przygotowania.
Komentarze